Szwajcarzy zaszokowali rynki na początku 2015 roku. Również na koniec roku Szwajcarzy chcą by o nich mówiona. Uczestnicy kampanii „Vollgeld” zbierają podpisy pod wnioskiem o referendum dotyczącym odrzucenia systemu rezerwy cząstkowej.
System rezerwy cząstkowej w uproszczeniu polega na tym, że banki komercyjne kreują pieniądz za pomocą kredytów. Są one zobowiązane do przetrzymywania wyłącznie części pieniędzy, jakie klienci złożyli w postaci depozytów. Pozostała część zwiększa bazę kredytową banku. Inicjatorzy kampanii chcą, by przywilej kreacji pieniądza należał wyłącznie do banku centralnego, a banki komercyjne zmuszone byłyby do utrzymywania rezerw gotówkowych na poziomie 100%.
Pod wnioskiem o referendum podpisało się 110 tyś. osób, co oznacza, że referendum się odbędzie, choć jak na razie nie jest znana jego data. Wniosek został formalnie zaakceptowany przez władze, a według prawa referendum musi zostać przeprowadzone w ciągu 18 miesięcy. Pomimo tego, że w zamyśle wnioskodawców odejście od rezerwy cząstkowej ma zapewnić Szwajcarii większe bezpieczeństwo finansowe i zmniejszyć zagrożenie tworzeniem się baniek spekulacyjnych to referendum ma nikłe szanse powodzenia. W 2014 roku Szwajcarzy w znaczącej większości (78%) odrzucili w referendum petycję, która zakładała zwiększenie rezerw złota SNB z 7% do 20%.
Szwajcarzy nie są pionierami na polu odejścia od systemu rezerwy cząstkowej. W latach 30-tych ubiegłego wieku taki pomysł przedstawił amerykański ekonomista Irving Fisher, a w 2008 wprowadzenie w życie jego idei rozważała Islandia.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję