Wczorajsza podwyżka stóp do przedziału 0,25-0,5% jest dopiero pierwszym epizodem, który kończy w USA erę zerowych stóp procentowych. Najważniejsze dla rynków w tym momencie jest to w jaki sposób FED będzie prowadził swoją politykę w najbliższych latach. A ten sygnalizuje, że w 2016 czekać nas będą cztery kolejne podwyżki.
Analizując rozkład tzw. fedokropek można stwierdzić, że obecnym celem dla FOMC na następny rok będzie przedział 1,25-1,5%. Docelowy poziom cyklu podwyżek w dłuższych terminie to 3,5%, przy czym najprawdopodobniej zostanie on osiągnięty nie wcześniej niż w 2018 roku.
FOMC zamierza stopniowo podnosić stopy procentowe, bacznie przyglądając się sytuacji nie tylko w amerykańskiej, ale również w światowej gospodarce.
W oświadczeniu FED czytamy: "FOMC przewiduje, że warunki ekonomiczne będą się rozwijały w sposób, który pozwoli jedynie na stopniowe zwiększanie poziomu stóp procentowych".
FED niejednokrotnie podkreślał, że w swoich działaniach będzie ściśle bazował na danych płynących z gospodarki. Stąd, analizując przyszłe podwyżki należy zwracać uwagę nie tylko na słowa oficjeli FED, ale również na dane makroekonomiczne. FED przed podjęciem kolejnych kroków będzie chciał sprawdzić jak gospodarka USA zareaguje na zastosowane środki.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję