Obecnie polski złoty zmaga się ze spadkami, głównie z powodu przemieszczenia kapitału do tzw. bezpiecznych przystani. Wygląda na to, że przed wrześniową decyzją Fed inwestorzy mogą zacząć wyprzedawać dolara. A co z pozostałymi walutami? Jakie są prognozy dla rynku Forex? O to zapytaliśmy profesora Krzysztofa Borowskiego oraz analityków XTB, Mateusza Czyżkowskiego i Michała Stajniaka.
Mateusz Czyżkowski, analityk XTB: Dla polskiego złotego w ujęciu ogólnym kluczowym może okazać się, jak na rynku zmieni się postrzeganie rynków emerging markets w przyszłym miesiącu. W chwili obecnej obserwujemy raczej relokację kapitału do bezpiecznych przystani, dlatego polski złoty poddany jest presji spadkowej. Na ewentualne odbicie polskiego złotego, jeśli trend ten zostanie przerwany, najmocniej może w tym miesiącu reagować dolar amerykański, który na ten moment z perspektywy monetarnej wydaje się najbardziej gołębią stroną rynku FX. Z drugiej jednak strony możliwość odbicia najbardziej ograniczona może być w przypadku franka szwajcarskiego, który w perspektywie najbliższych 6 miesięcy z dużym prawdopodobieństwem utrzyma najbardziej zachowawcze stanowisko względem stóp procentowych, a wszelkie ruchy z poprzednich obniżek zostały już przez rynek wycenione. Fundamentalnie perspektywy dla polskiego złotego są nadal bardzo dobre.
Prof. Krzysztof Borowski: Od listopada 2023 r. kurs pozostaje w kanale spadkowym, chociaż od maja br. kurs odbija się od wsparcia 4,24 (maj br. i styczeń 2020 r. ) – co sugeruje, że niższe poziomy nie są na razie akceptowane. Z kolei górne ograniczenie kanału spadkowego to 4,35. Z ułożenia wskaźników i oscylatorów w układzie dziennym wynika, że kurs może spróbować zaatakować górne ograniczenie kanału spadkowego (nie ma na razie podstaw sądzić, że przebije ten opór). W układzie tygodniowym uwagę zwraca pozytywna dywergencja na MACD (od lipca 2023 r.). i na RSI (od czerwca 2023 r.). Na MACD tygodniowym aktualny jest sygnał kupna, a oscylator zbliża się od dołu do linii zero. Przebicie w dół wsparcia przy 4,24 otworzyłoby drogę do kolejnego wsparcia przy 4,12 (dno ze stycznia 2018 r.), co pokrywa się z minimalnym zasięgiem wybicia z kanału (4,10).
Krzysztof Borowski: Kurs broni się na wsparciu 3,89, chociaż ostatnio powrócił nawet powyżej wcześniejszego wsparcia 3,93. Od grudnia 2023 r. szczytu odbić układają się wzdłuż tzw. zmodyfikowanej linii trendu wzrostowego – na dzisiaj leży ona na poziomie 4,11. W nieco innym ujęciu (od czerwca 2022 r.) można mówić o formacji klina spadkowego – bardzo dobrze sprawdza się górna linia tego klina – działa jako silny opór. Dolne ograniczenie klina przeszło od grudnia 2023 r. w linię poziomą (opisaną wyżej) – co sugeruje przechodzenie klina w trend boczny z możliwością ataku kursu na opór 4,00. Niestety nie potwierdza takiego scenariusza układ tygodniowego MACD, który zaczął zakręcać w bok pod linią zero.
Krzysztof Borowski: Kurs pozostaje w kanale spadkowym od września 2023 r. – obroniło się wsparcie na poziomie 4,29, a następnie kurs zaczął tworzyć formację odwróconego RGR (trochę trudno narysować w niej linię szyi), która jest szerzą wersją takiej samej formacji z jesieni 2023 r. (historia się powtarza? – jeśli tak to czekałoby nas wybicie w górę, do górnego ograniczenia kanału spadkowego 4,72). Poprawił się układ wstęg Guppy’ego oraz MACD, który przebił lnie zero, a RSI znajduje się powyżej poziomu 50 pkt. W układzie tygodniowym MACD przełamał już linię trendu spadkowego (od swojego szczytu z października 2022 r.).
Krzysztof Borowski: Kurs pozostaje w kanale spadkowym (od wiosny 2022 r.), jednak od grudnia 2023 r. dołki utrzymują się powyżej poziomu wparcia 4,96, co przekłada się na możliwość kolejnego ataku kursu na linię trendu spadkowego (5,14 – przebicie tego poziomu sygnalizowałby zmianę trendu). MACD, po spadku do linii zero, stara się tutaj zakręcić w bok (sygnał umocnienia rynku). Po dołkach MACD można już rysować linię trendu wzrostowego – potwierdza, to zatrzymanie oscylatora na linii zero. Od października 2023 r. na RSI utrzymuje się pozytywna dywergencja, a sam wskaźnik oscyluje w pobliżu linii 50 pkt. (potwierdzają przechodzenie trendu spadkowego w trend boczny). Lokalnym wsparciem dla kursu jest 2000 SMA, która wydaje się zakręcać w bok. Bardzo dobrze wygląda MACD w układzie tygodniowym – doszło do przebicia przez oscylator linii zero – sygnalizacja umocnienia kursu w ostatnim czasie. W szerokiej ramie na tym oscylatorze, podobnie jak na RSI można zauważyć formowanie się spodka.
Michał Stajniak, ekspert XTB: Najważniejsza para walutowa pozostaje w okolicach poziomu 1,08 na przełomie lipca i sierpnia i najprawdopodobniej będzie kierowała się do okolic tegorocznych szczytów. Para ta jedynie na początku tego roku znajdowała się przy poziomie 1,10 i najprawdopodobniej inwestorzy przed decyzją Fed we wrześniu będą chcieli sprzedawać dolara. Para powinna znaleźć się w zakresie 1,09-1,10, co może nastąpić w drugiej połowie sierpnia, tuż przed sympozjum ekonomicznym w Jackson Hole. Oczywiście ryzykiem dla pary jest potencjalna mocna eskalacja sytuacji na Bliskim Wschodzie. Jeśli Iran zdecyduje.
Krzysztof Borowski: Kurs po odbiciu od wsparcia na poziomie 1,067 dotarł do linii trendu spadkowego 1,095 (poprowadzonej od szczytu z maja 2021 r.), gdzie utworzył 2 świecową formację zmiany krótkoterminowego trendu i aktualnie zatrzymał się na 200 SMA. Układ wskaźników dziennych jest raczej niekorzystny – sugerują one możliwość powrotu do wsparcia 1,067. Z kolei wskaźniki w układzie tygodniowy opowiadają się za atakiem na opór i jego pokonaniem. Na kurs można też spojrzeć w ramie czasowej od lutego 2023 r. – wówczas mamy do czynienia z trendem bocznym (potwierdza to układ warstwy chmur w technice Ichimoku) i coraz mniejszymi odbiciami od wsparcia.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję