Złoto w ostatnim okresie stało się atrakcyjnym rynkiem nie tylko dla inwestorów, którzy mogli zarabiać na silnym spadkowym trendzie, ale również dla analityków. Jeśli na rynku dużo się dzieje to paradoksalnie staje się on łatwiejszy do czytania, gdyż jedna ze stron ma wyraźną przewagę, przez co łatwiej szukać sygnałów kontynuacji trendu. Dodatkowo kusi chęć wyprognozowania zbliżającego się dołka.
Chciałbym przedstawić swoją wizję na temat rynku złota w połączeniu ze spojrzeniem na rynek srebra, który jest z nim wysoko skorelowany (o sposobie wykorzystania korelacji na instrumentach pisałem tutaj).
Najpierw rzućmy okiem na rynki z punktu widzenia horyzontalnych poziomów wsparcia i oporów. Bazując na analizie Price Action uznajemy, że rynek porusza się pomiędzy tymi poziomami.
Jak widać na wykresie złota rynek zatrzymał się w tym momencie w okolicach dołków z lipca bieżącego roku. One na ten moment wyznaczają najistotniejsze wsparcie na rynku i kontynuacja trendu spadkowego możliwa będzie dopiero kiedy podaż osiągnie sukces w walce z popytem na poziomie ok. 1080.
Wykres 1. Złoto - D1
W przypadku rynku srebra również mamy do czynienia z zatrzymaniem w okolicy lipcowych dołków, jednak na tym rynku lokalnym minimum jest dołek z końca sierpnia. Fakt, że nie miał on odzwierciedlenia w nowym lokalnym dołku na rynku złota wskazywał, że mieliśmy wtedy do czynienia z dywergencją na rynkach, która świadczyła o możliwym zatrzymaniu spadków. Analizując wsparcia na rynku srebra za kluczowe wsparcie należy uznać lipcowe dołki, z racji tego, że cena zatrzymywała się na ich poziomie jeszcze we wrześniu i październiku.
Wykres 2. Srebro - D1
Ale dlaczego uznałem, że w tym momencie należy mówić o zatrzymaniu w okolicach lipcowych dołków? Przecież wykres dzienny nie wskazuje na istotną rekację popytu. Są to tylko dwie małe białe "szpulki" na wykresie złota, podczas gdy ostatnią białą świecą na rynku srebra był spadkowy Pin Bar z 28 października. Jeśli przypatrzymy się z bliska (interwał H1) to zauważymy płaską konsolidację na obu rynkach. Byłaby to konsolidacja jak każda inna w trendzie, gdyby nie fakt, że ostatnio utworzyła się dywergencją pomiędzy rynkami. Dołki z 6 i 9 października nie potwierdziły się na wykresach złota i srebra.
Wykres 3. Dywergencja na interwale H1
Czy oznacza to, że należy już szukać odwrotu? Nie należy go wykluczać, jednak patrząc na to, że na rynku złota 66% traderów posiada pozycje długie, a na rynku srebra aż 78% i biorąc pod uwagę to, że tłum myli się w głównych momentach zwrotnych, należy być sceptycznym jeśli chodzi o wzrosty.
Poniżej wykres z wartościami wskaźnika Foolish Money.
Wykres 4. Foolish Money - złoto
Wykres 5. Foolish Money - srebro
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję