Dzisiejsza sesja upłynie pod znakiem odczytów indeksów PMI dla gospodarek europejskich i amerykańskiej, oraz danych o sprzedaży detalicznej i inflacji CPI z Kanady. Być może jednak najważniejszy odczyt piątkowej sesji już za nami, a mowa o indeksie PMI dla Chin. Indeks Caixin spada do poziomu 47,1 pkt. – najniżej od marca 2009 roku, czyli podczas końcowej fazy wielkiego kryzysu finansowego.
Indeksy PMI w spadkowym tle - Rynki o poranku 21-08-2015 HFT Brokers (audio) by Hft Brokers on Mixcloud
O Chinach piszemy ostatnio bardzo dużo, ponieważ kraj ten znalazł się w absolutnym centrum uwagi rynków finansowych. Niestety bardzo ciężko jest napisać coś pozytywnego w kontekście ostatnich miesięcy i taki a nie inny odczyt indeksu PMI sytuacji oczywiście nie poprawia. W reakcji na dane indeks Shanghai Composite spada o ponad 3,5% i jedyną dobrą wiadomością jest fakt utrzymywania wsparcia w okolicy 3 500 pkt. Z drugiej strony do szeregu czynników niepokojących doszedł jeszcze jeden – w ostatnich miesiącach rynek reagował na gorsze dane z optymizmem, licząc na kolejne pakiety stymulacyjne ze strony rządu czy banku centralnego. Tym razem z taką sytuacją nie mamy do czynienia, co oznacza, że nadzieja i limit cierpliwości zostały wyczerpane.
Zanim przejdziemy do sesji europejskiej warto wspomnieć jeszcze o tym, co wczoraj działo się w Stanach Zjednoczonych. Mocna wyprzedaż surowców coraz bardziej przekłada się na indeksy amerykańskie. Indeks Dow Jones Industrial Average zaliczył wczoraj najgorszą sesję od lutego zeszłego roku tracąc 2,1%. Tym samym zamknął się poniżej 17 000 pkt. po raz pierwszy od października, a strata indeksu za ten rok na chwilę obecną przekracza już 4,5%. Pozostałe indeksy również znalazły się pod kreską, co oznacza, że od początku roku indeks SP500 przyniósł stratę w wysokości 1,1%.
Przy takich nastrojach w Chinach i USA mocne spadki na europejskim otwarciu nie mogą dziwić. Większość głównych indeksów strefy euro otworzyło się sporymi lukami spadkowymi, choć z upływem czasu straty są częściowo niwelowane. Mimo wszystko, należy spodziewać się trudnej sesji.
Wracając do danych – poznaliśmy również odczyt z Francji i w tym przypadku również mamy do czynienia z rozczarowaniem. Indeksy dla przemysłu i usług wyniosły odpowiednio 48,6 i 51,8 pkt. przy oczekiwanych 49,7 i 52 pkt. Przed nami jeszcze kilka ważnych publikacji, które mogą mieć istotny wpływ przede wszystkim na rynek walutowy: odczyty indeksów PMI z Niemiec, strefy euro i Stanów Zjednoczonych (9:30; 10:00; 15:45), oraz dane o inflacji CPI i sprzedaży detalicznej z Kanady, które poznamy o godzinie 14:30.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję