Rynek krajowy
Złoty powrócił w piątek do osłabienia, a kurs EUR/PLN po jednodniowej przerwie (czwartek) ponownie sięgnął bariery 4,5850. Na wartości traciły także pozostałe waluty tej części Europy, choć ponownie najmniejsza skala osłabienia widoczna była – jak w całym ubiegłym tygodniu – w notowaniach czeskiej korony. Niewykluczone, iż inwestorzy pozycjonują się pod nadchodzące posiedzenie banku centralnego Czech (czwartek) i dyskontują nieco bardziej agresywny wzrost stóp procentowych, po tym jak w ostatnich dniach takimi działaniami zaskoczył Bank Węgier.
Od wspomnianej przeceny złotego nie uchronił między innymi dalszy wzrost oczekiwań na podwyżki stóp procentowych w Polsce. Co więcej, słabość złotego w połączeniu z umocnieniem dolara i franka na międzynarodowych rynkach skutkowała solidnym wzrostem pozostałych par złotowych. Przykładowo miesięczne maksimum na poziomie 4,11 ustanowiła para USD/PLN. Na krajowym rynku długu piątek przyniósł dalszy wzrost dochodowości widoczny przez większość zakończonego tygodnia, o którym zadecydował wzrost rentowności rynków bazowych (największe przełożenie na długi koniec krzywej) oraz zwyżka kontraktów FRA (silna wrażliwość 2-letniego długu), która może dziwić w świetle braku nowych informacji z krajowej Rady Polityki Pieniężnej.
Rynki zagraniczne
Kurs EUR/USD zniżkował w piątek do 1,1120, jednak spadek nie utrzymał się długo, gdyż w drugiej połowie dnia dolar zaczął tracić na wartości, co uznajemy za chęć realizacji zysków po solidnym (około 2-centowym) spadku notowań w całym tygodniu. Spokojny przebieg miały notowania pary EUR/CHF, które stabilizowały się wokół poziomu 1,0380. Na bazowych rynkach długu piątek upłynął pod znakiem wzrostu dochodowości Bunda, który ponownie – po tygodniowej przerwie - zbliża się do poziomu 0,0%. Po piątkowym wzroście o 2 bps dochodowość 10-latki Niemiec wynosi -0,02%.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję