Pierwsza sesja bieżącego tygodnia była bardzo nieudana dla rynku złota. W związku z informacją z niedzieli, która zwiększyła szansę Hillary Clinton na wygraną w wyborach prezydenckich w USA, na rynku obserwowaliśmy spadek awersji do ryzyka i odpływ kapitału z bezpiecznych rynków. Już na otwarciu wczorajszej sesji cena uncji złota była niższa o około 12,5 dolara od ceny zamknięcia piątkowej sesji. Później do wieczora złoto dalej zniżko o kolejne 14 dolarów na uncji, co daje łączny spadek o około 2%.
Hillary Clinton jest uznawana jako bezpieczna opcja dla rynków finansowych, co sprawia, że wraz z wzrostem jej szans na zwycięstwo spada awersja do ryzyka (na czym traci złoto, a zyskują np. rynki akcji), a w okresach, gdy wzrastają szanse na zwycięstwo Donalda Trumpa obserwujemy odwrotną tendencję. Dzisiejsze wybory, oraz ich wyniki, które powinniśmy poznać w nocy i nad ranem, mogą być pożywką dla rynku złota, w związku z niepewnością jakie generują. Ostateczny kierunek złota dla najbliższego okresu powinien wyznaczyć wynik tych wyborów. To, czy wygra opcja 'bezpieczna' (Clinton) czy 'ryzykowna' (Trump), powinno zadecydować czy rynek zota skieruje się odpowiednio w dół czy w górę.
Sytuacja techniczna
Z punktu widzenia analizy technicznej widzimy, że obecnie na rynku złota rozgrywany jest scenariusz spadkowy oparty o formację podwójnego szczytu (1307,8). Dziś cena złota podeszła pod wybity poziom 1284,8, który uruchomił ten scenariusz. Jeśli retest zakończy się zwycięstwem podaży w tej strefie to oczekiwać będziemy kontynuacji spadków i ruchu w kierunku poziomu 1262,0. Jeśli jednak poziom 1284,8 okaże się zbyt słabym oporem, to scenariusz spadkowy zostanie zanegowany i w pierwszym celem dla popytu stanie się cena 1295,5.
Złoto H1
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję