Rynek pracy w USA dał nam dziś kolejny sygnał tego, że jest on coraz bardziej ciasny. Liczba nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu była najniższa od 43 lat. Pozytywna tendencja w tej kwestii stanowi istotny czynnik wspierający planowane przez FED podwyżki stóp procentowych.
Publikowane co tydzień dane na temat nowych wniosków o zasiłki dla bezrobotnych zwykle nie są uważnie obserwowane przez rynki i nie powodują podwyższonej zmienności. Jednak stanowią bardzo dobry wskaźnik sytuacji na rynku pracy, a ta ma kluczowe znaczenie dla planowanych przez FED podwyżek stóp procentowych.
Dzisiejszy odczyt dotyczący nowych wniosków jest istotny z tego względu, że wskazał, iż w ubiegłym tygodniu liczba nowych wniosków o zasiłki była najmniejsza od 43 lat! Już w ubiegłym tygodniu odczyt wskazał, że zbliżyliśmy się do 43-letniego minimum - ostatecznie okazało się, że już wtedy zostało ono przebite. Dziś zrewidowano ubiegłotygodniowy odczyt w dół z 249 tys. do 246 tys. Taką samą liczbę, przy prognozie na poziomie 254 tys. opublikowano dziś.
To 84 tydzień z rzędu, gdy tygodniowy przyrost nowych wniosków jest mniejszy niż 300 tys., co jest uznawane za sygnał siły rynku pracy.
Rynek pracy a podwyżki stóp procentowych
W tym tygodniu dwóch członków FED - Neel Kashkari i William Dudley - zasygnalizowało, że w przeciwieństwie do tego co o rynku pracy sądzi znaczna część oficjeli FED, nie jest on bliski stanu pełnego zatrudnienia i nie ma obawy o to, że przegrzewa się i może w najbliższym czasie być źródłem silnej presji inflacyjnej.
Mimo wszystko spora część oficjeli FED uważa, że polityka pieniężna musi działać z wyprzedzeniem. Jeśli rozgrzany rynek pracy zacznie powodować znaczne przyspieszenie inflacji, co mogłoby skutkować 'przestrzeleniem' celu inflacyjnego, to FED będzie zmuszony do znacznie szybszego działania. To z kolei mogłoby się negatywnie odbić na stabilności rynków finansowych.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję