Wczorajszy dzień obfitował w wiele ważnych wydarzeń makroekonomicznych, które jednocześnie przełożyły się na zdecydowane ruchy na wielu instrumentach finansowych.
Pierwszym z nich było posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Przedstawiciele EBC nie zaskoczyli oczekiwań inwestorów i pozostawili prowadzoną politykę monetarną bez większych zmian. Podkreślili jednak kolejny raz, że zostawiają sobie otwarte drzwi, aby móc wprowadzać nowe rozwiązania, które mogłyby stymulować gospodarkę, jeżeli zaszła by taka sytuacja. Z ważniejszych zmian jakich dokonano na uwagę zasługuje jeszcze podwyższenie prognozy dla wzrostu gospodarczego w 2016 roku – z poziomu 1,4% do 1,6%, oraz obniżenie prognozy na 2018 rok.
W kontekście wczorajszego posiedzenia EBC wielu inwestorów nastawionych było na większe ruchy na głównej parze walutowej jaką jest EURUSD. Nie doszło jednak do niczego takiego i notowania oscylują w okolicy ostatniego lokalnego wsparcia znajdującego się na poziomie 1.1050. Ponadto notowania są powstrzymywane przez linię trendu wzrostowego, wyznaczoną na wykresie za pomocą linii czerwonej. Jej przełamanie może doprowadzić do podejścia pod wyznaczone wsparcie i próbę jego przebicia. Warto zwrócić na to dziś uwagę, ponieważ po południu napłyną z USA bardzo ważne dane z rynku pracy, które mogą spowodować silne umocnienie dolara, jeżeli wypadną one lepiej od oczekiwań.
Wykres 1. Para walutowa EURUSD interwał D1
Drugim istotnym dla rynków finansowych wydarzeniem wczorajszego dnia było posiedzenia państw kartelu OPEC. Kolejny raz spotkanie zakończyło się bez istotnego porozumienia w sprawie zablokowania wielkości wytwarzanej ropy naftowej. Dalej uwidacznia się spór pomiędzy Iranem a Arabią Saudyjską. Ten pierwszy kraj kontynuuje swoją politykę podwyższania produkcji ropy naftowej i dopiero gdy osiągnie stan przed nałożenia sankcji gospodarczych będzie przychylny na renegocjację w sprawie zablokowania wielkości produkcji. Takie słowa nie wróżą dobrze notowaniom ropy, które w początkowej fazie działalności rynków wczoraj silnie spadały, ale po opublikowaniu danych odnośnie zapasów, jakie podał Departament Energii, zaczęły kolejny raz się umacniać i podchodzić pod lokalny szczyt wyznaczony w okolicy 49.80$ za baryłkę. Jego przełamanie w kontekście dalszych wzrostów na ropie jest bardzo istotne i mogłoby doprowadzić do rozpoczęcia się nowego wzrostowego trendu na tym rynku.
Wykres 2. Surowiec ropa naftowa interwał D1
W kontekście amerykańskiego dolara warto jeszcze spojrzeć na sytuacją na parze USDPLN. Notowania bowiem podeszły pod silny opór znajdujący się w okolicy ceny 3.96 i teraz wszystko będzie zależeć od kolejnych danych makroekonomicznych, jakie napływać będą z USA. Dobre dane przybliżać bowiem będą kolejną podwyżkę stóp procentowych, a ta z kolei rozszerzać będzie dysproporcje w politykach monetarnych dwóch państw, przez co bardzo prawdopodobny jest dalszy ruch aprecjacyjny dolara i podejście pod poziom 4.15.
Wykres 3. Para walutowa USDPLN interwał W1
Na sam koniec warto jeszcze dwa słowa powiedzieć o dzisiejszym kalendarzu makroekonomicznym. Poznamy dziś bowiem wiele odczytów PMI dla najważniejszych państw UE na czele z Wielką Brytanią, które mogą spowodować dalsze silne ruchy na parach głównie połączonych z GBP. Co więcej inwestorzy tak jak już wspominałem powinni zwrócić szczególną uwagę na odczyty makroekonomiczne z USA, ponieważ jeżeli wypadną one dziś dobrze mogą doprowadzić do aprecjacji dolara napędzanego wizją szybkiej podwyżki stóp procentowych. Z ważniejszych danych na uwagę zasługują:
- Odczyty zmiany wielkości zatrudnienia w sektorze pozarolniczym;
- Stopa bezrobocia;
- Indeks aktywności biznesowej;
- Indeks ISM dla usług.
Te wszystkie odczyty jakie dochodzi będą z amerykańskiej gospodarki mogą spowodować dzisiaj zdecydowanie większą zmienność na rynkach, szczególnie w okolicach popołudniowych.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję