Dziś na rynku walutowym może dziać się sporo, ale na zmienność przyjdzie nam zapewne poczekać go godzin popołudniowych i wieczornych. Rynek opcji sugeruje, że najsilniejszych ruchów należy spodziewać się na parach z CAD i NZD.
W trakcie sesji europejskiej powinniśmy obserwować dość spokojną sytuację na rynku walutowym. Na notowania walut nie powinny wpływać czynniki o charakterze makroekonomicznym (brak istotnych odczytów w kalendarzu dla środowej sesji), więc jeśli na rynek nie trafią jakieś istotne, nieoczekiwane informacje, to day-traderzy poszukujący zmienności mogą odpuścić ten okres i włączyć się do handlu dopiero popołudniu.
Podczas sesji amerykańskiej na notowania walut powinno wpływać już sporo czynników. W przypadku odczytów danych warto zwrócić uwagę na publikację dotyczącą zamówień na środki trwałe w Stanach Zjednoczonych. Może ona poruszyć kursem dolara (na podstawowych parach walutowych) o kilka do kilkunastu pipsów. Kolejnym odczytem wartym uwagi będzie publikacja indeksu podpisanych umów kupna domu – dane te mogą okazać się istotne w kontekście ostatnich rozczarowujących danych z pierwotnego i wtórnego rynku nieruchomości w USA. Mogą przy tym wywołać na rynku walutowym ruchy o podobnym zasięgu co dane o zamówieniach środków trwałych. Dla traderów skupiających się na innych instrumentach niż tylko waluty, interesująca powinna być również publikacja dotycząca zapasów ropy naftowej w USA. Te publikowane co tydzień dane często wywołują silne ruchy ceny czarnego surowca.
Dziś czeka nas również kolejna seria przemówień przedstawicieli Fed. Wśród przemawiających decydentów znajdziemy Neela Kashkariego, Jamesa Bullarda i Lael Brainard. Jest to więc chyba najbardziej gołębie zestawienie jakie można sobie wyobrazić. Grupę tę uzupełni jednak jeden jastrząb – Eric Rosengren. W przypadku Kashkariego i Brainard należy mieć na uwadze to, że oboje przemawiali w ostatnich dniach, przez co szanse, że powiedzą coś nowego, co mogłoby wpłynąć na notowania dolara, są mniejsze. Z kolei Bullard i Rosengren w tym roku nie mają prawa głosu podczas posiedzeń FOMC. Nie będą go mieli również w przyszłym roku, gdyż ich rotacyjna kadencja w komitecie przypada dopiero na 2019 rok. Z tego względu ich komentarze dotyczące zmian w polityce pieniężnej w perspektywie następnych kilkunastu miesięcy, będą miały małe znaczenie, gdyż ci panowie nie będą mieli bezpośredniego wpływu na decyzje FOMC.
W międzyczasie przemawiał będzie jeszcze przedstawiciel innego banku centralnego – Stephen Poloz, szef Banku Kanady. Jego przemówienie może okazać się dużo istotniejsze od komentarzy kolegów z Rezerwy Federalnej. Wszystko przez to, że po lipcowej podwyżce stóp procentowych (pierwszej od 7 lat) rynki zastanawiają się kiedy Bank Kanady postawi kolejny krok na drodze do normalizacji polityki pieniężnej. W przemówieniach Poloza będziemy szukać zatem wskazówek dotyczących potencjalnej daty kolejnej podwyżki stóp procentowych. Oczywiście nie należy spodziewać się konkretnych deklaracji, ale być może Poloz wskaże, czy taki ruch jest jeszcze możliwy w tym roku – przed nami jeszcze dwa posiedzenia decyzyjne BoC: w październiku i w grudniu.
W trakcie sesji azjatyckiej kluczowym wydarzeniem będzie wieczorna decyzja RBNZ w sprawie polityki pieniężnej. To właśnie wtedy należy spodziewać się dużej zmienności na rynku walutowym, na parach z NZD. W przypadku samej decyzji banku centralnego z Nowej Zelandii nie należy oczekiwać zmian w nastawieniu polityki pieniężnej. Dla rynku walutowego kluczowy będzie zatem charakter oświadczenia RBNZ i to, czy po raz kolejny znajdzie się w nim wzmianka dotycząca kursu NZD. W ostatnim czasie decydenci wskazywali na potrzebę niższego kursu waluty krajowej, co przy każdym komentarzu na ten temat wywoływało (przynajmniej chwilowy) spadek kursu NZD. Od czasu ostatniego posiedzenia RBNZ kurs NZD/USD jest istotnie niższy i perspektywy na dalszy spadek są spore, ze względu na potencjalne umocnienie USD. Czy to wystarczy, by z oświadczenia zniknęło odniesienie do kursu NZD? Taki ruch mógłby doprowadzić do umocnienia NZD, które najprawdopodobniej miałoby jednak charakter bardzo krótkoterminowy.
Sesja europejska (27.09.17)
Brak istotnych wydarzeń
Sesja amerykańska (27/28.09.17)
14:30 – USD – Zamówienia środków trwałych w USA
15:15 – USD – Przemawia Neel Kashkari (Fed/FOMC)
16:00 – USD – Indeks podpisanych umów kupna domów
16:30 – WTI – Zapasy ropy naftowej w USA
17:45 – CAD – Przemawia Stephen Poloz (prezes BoC)
18:55 – CAD – Przemawia Stephen Poloz (prezes BoC)
19:30 – USD – Przemawia James Bullard (Fed)
20:00 – USD – Przemawia Lael Brainard (Fed/FOMC)
01:00 – USD – Przemawia Eric Rosengren (Fed)
Sesja azjatycka (27/28.09.17)
22:00 – NZD – Decyzja RBNZ w sprawie stóp procentowych
Oczekiwana zmienność
To, na których parach walutowych może wystąpić najwyższa zmienność, może zasygnalizować nam rynek opcji. Jest to rynek, dla którego kluczowy nie jest kierunek zmiany ceny/kursu poszczególnych walorów, ale ich zmienność. Cena opcji uzależniona jest od zmienności oczekiwanej przez inwestorów, dzięki czemu możemy ocenić jak silnych ruchów się spodziewają.
Rynek opcji potwierdza nam to, że najważniejszym wydarzeniem dzisiejszej sesji będzie decyzja RBNZ w sprawie stóp procentowych. Wysoka zmienność prognozowana jest również dla dolara kanadyjskiego, co wskazuje, że dużą istotność będą miały również przemówienia Stephena Poloza z Banku Kanady. Najwyższej zmienności należy spodziewać się na parach:
- NZD/USD – 1,17%
- USD/CAD – 1,04%
- GBP/CAD – 0,99%
- EUR/CAD – 0,96%
Dziś stosunkowo niższą zmienność niż w ostatnim okresie może mieć funt brytyjski. Rynek opcji wskazuje również na niską oczekiwaną zmienność dla franka szwajcarskiego, dolara australijskiego i euro. Pary o najniższej oczekiwanej zmienności to:
- EUR/CHF – 0,63%
- EUR/AUD – 0,70%
- GBP/USD – 0,71%
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję