Alarmujące dane! To, co może stać się z Polakami, spędza sen z powiek
USA słono za to zapłacą. Zagrożenie płynie z rynku obligacji
Skrajne ubóstwo zagląda do domów obywateli UE. Polska wśród liderów
Polska bezpieczna jak nigdy wcześniej? Ta umowa ma zagwarantować pomoc militarną
Cena złota w górę o 80% do 2029? Tyle prognozuje JP Morgan
Przed nami okres znacząco podwyższonej zmienności na rynku walutowym. Dotyczy to przede wszystkim par z euro, które może mocno reagować na wydarzenia dotyczące polityki pieniężnej. Stosunkowo silnych ruchów można spodziewać się również w przypadku jena. Mniej ruchliwy niż zazwyczaj może być za to funt brytyjski.
W trakcie sesji europejskiej nie będą publikowane żadne dane makroekonomiczne, na które rynek walutowy mógłby zareagować w sposób istotny. Na notowania walut, a dokładniej jednej – euro, wpływ będzie mieć jednak inne wydarzenie. Dziś kończy się dwudniowe posiedzenie Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego. Jest to niezwykle istotne posiedzenie, na którym mają zapaść decyzje mogące znacząco wpłynąć na kurs euro. Mowa tutaj o przedłużeniu programu luzowania ilościowego (QE). To, że w październiku poznamy szczegóły planu dotyczącego QE było już wiadome w zasadzie od początku września. Co do decyzji, jaką podejmie EBC istnieje sporo niepewności, gdyż trudno przewidzieć jak mocno zmieni się kształt QE. Mowa tutaj o jego długości, wielkości miesięcznego skupu i ewentualnym, stopniowym wyciszaniu programu (stopniowym zmniejszaniu miesięcznej wielkości skupu). W ubiegłym roku prognozy ekonomistów nieco rozminęły się z planem zaprezentowanym przez EBC, czego skutkiem była znacząco podwyższona zmienność
Podczas sesji amerykańskiej nie powinno dziać się wiele na rynku walutowym. Jedynym istotnym odczytem w jej trakcie będą indeksy podpisanych umów kupna domów, ale wpływ tych danych na notowania dolara amerykańskiego nie powinien być zbyt duży. Na dziś mamy zaplanowane również przemówienie jednego z decydentów Fed. Neel Kashkari nie powinien jednak wypowiadać się na temat polityki pieniężnej (czym mógłby wpłynąć na notowania dolara), gdyż od 21 października trwa okres ciszy medialnej przed najbliższym posiedzeniem FOMC (31 października – 1 listopada).
W trakcie sesji azjatyckiej zwrócimy za to uwagę na japońskiego jena. Dziś w nocy opublikowane zostaną dane o inflacji konsumentów w Japonii. Te odczyty mogą pokazać nam jak daleko Bank Japonii jest jeszcze od zacieśniania polityki pieniężnej. Decydenci z japońskiego banku centralnego są bardzo mocno przywiązani do swojego celu inflacyjnego i dopóki poziom inflacji nie zbliży się do 2,0%, nie ma co liczyć na zmniejszenie stymulacji w polityce pieniężnej kraju kwitnącej wiśni.
13:45 –
14:30 – EUR – Konferencja prasowa po posiedzeniu EBC (Mario Draghi)
16:00 – USD – Indeks podpisanych umów kupna domów
16:30 – USD – Przemawia Neel Kashkari (Fed/FOMC)
01:30 – JPY – Inflacja konsumentów w Japonii
02:30 – AUD – Inflacja producentów w Australii
To, na których parach walutowych może wystąpić najwyższa zmienność, może zasygnalizować nam rynek opcji. Jest to rynek, dla którego kluczowy nie jest kierunek zmiany ceny/kursu poszczególnych walorów, ale ich zmienność. Cena opcji uzależniona jest od zmienności oczekiwanej przez inwestorów, dzięki czemu możemy ocenić jak silnych ruchów się spodziewają.
Rynek opcji wskazuje dziś na dość wysoką zmienność na rynku walutowym. Szczególnie dotyczy to euro, którego kurs w trakcie najbliższej doby powinien cechować się najwyższą zmiennością ze wszystkich głównych walut. Jest to oczywiście następstwem czynników omawianych w analizie kalendarza makroekonomicznego, a okres najwyższej zmienności notowań euro przypada na godziny popołudniowe. Do walut o wysokiej zmienności możemy zaliczyć dziś także jena, co wskazuje, że rynek opcji dostrzega możliwość reakcji notowań tej waluty na dane o inflacji. Podwyższoną zmienność obserwujemy także w przypadku dolara nowozelandzkiego, na co wpływa podwyższone ryzyko polityczne w Nowej Zelandii. W przypadku funta brytyjskiego, również wystawionego na podwyższone ryzyko polityczne, oczekiwana zmienność jest stosunkowo niska. Pary walutowe o najwyższej oczekiwanej zmienności to dziś:
Dziś do walut o najniższej oczekiwanej zmienności zaliczyć możemy przede wszystkim dolara australijskiego I dolara kanadyjskiego. Tym razem w tym grodnie nie wymienimy franka szwajcarskiego, gdyż jest w przypadku par z dolarem i par z funtem, jest to druga waluta z najwyższą oczekiwaną zmiennością (po euro). Wyłączając pary z euro, jenem i właśnie frankiem, to raczej dolara amerykańskiego (i wspomnianego wcześniej funta) możemy zaliczyć dziś do walut o stosunkowo niskiej oczekiwanej zmienności. Najniższej zmienności spodziewamy się w przypadku par:
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję