Wczorajszy dzień upłynął w miarę spokojnie, bez większych ruchów na głównych parach walutowych. Zupełnie inaczej sytuacja wyglądała jednak na ropie WTI i na ropie BRENT.
Po piątkowym posiedzeniu kartelu OPEC ceny zaczęły gwałtownie spadać. Jest to spowodowane zapowiedzią utrzymania się obecnej produkcji na poziomie około 31,5 miliona baryłek dziennie. Brak jakiegokolwiek skoordynowania działań w zakresie zmniejszenia wydobycia i ograniczenia produkcji doprowadził w piątek do spadku ceny ropy WTI w okolice 40$. Obecnie wykres jest jeszcze niżej i testował wczoraj poziomy ostatnich dołków z sierpnia tego roku. Jeżeli nic się nie zmieni w zakresie dalszego umocnienia dolara amerykańskiego, a jutrzejsze dane Departamentu Energii wskażą na utrzymujące się zapasy ropy w USA, może to w rezultacie doprowadzić do jeszcze silniejszych spadków na ropie WTI w okolice 33,50 – 32$.
Wykres 1. Ropa WTI - D1
Podobnie sytuacja wygląda w zakresie ropy BRENT. Strategia kartelu OPEC, dotycząca wypchnięcia z rynku konkurencji, nie pomoże odreagować cenom ropy. Na ropie BRENT ceny wczoraj przekroczyły ostatni dołek na poziomie 42,20 $ i obecnie zmierzają do silnego poziomu wsparcia z przełomu lat 2008/2009, w okolicach 38$.
Wykres 2. Ropa BRENT - D1
W nocy wyszły bardzo istotne dane z chińskiej gospodarki. Pokazały one kolejny już raz spadek aktywności w handlu zagranicznym drugiej największej gospodarki na świecie. Prognozę szacowano na 63,3 miliarda USD a obecny poziom bilansu handlowego wyniósł 54,1 miliarda USD. Słaba sytuacja gospodarki „Państwa Środka” może niepokoić głównie gospodarki państw opierające się na surowcach. Możemy tutaj wskazać gospodarkę australijską. Po ogłoszeniu odczytu kurs AUDUSD spadł o około 45 pipsów. Ruch ten może być dalej kontynuowany, ale cena wcześniej musi pokonać lokalne wsparcie na poziomie 0,7230.
Wykres 3. AUDUSD - H4
Z dzisiejszych danych istotne powinny być jeszcze odczyty dotyczące rewizji poziomu PKB ze Strefy Euro za III kwartał, które poznamy o godzinie 11:00, oraz wystąpienie publiczne szefa Banku Kanady – Stephena Poloza (18:50). Powinien się on odnieść do ostatnich wzrostów na parze USDCAD i ogólnej sytuacji w gospodarce kanadyjskiej, która obecnie nie wygląda za dobrze.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję