Dane z chińskiej gospodarki uspokoiły wczoraj na krótko inwestorów. Okazało się bowiem, że w Państwie Środka tempo wzrostu PKB tylko nieznacznie spowolniło. Ostatecznie wzrost w Chinach uplasował się na poziomie nieznacznie poniżej 7%. Są to dane relatywnie patrząc bardzo dobre, ponieważ chińscy rządzący posiadają jeszcze całą paletę różnych instrumentów z zakresu polityki pieniężnej i fiskalnej, które mogą stymulować gospodarkę.
Takie informacje nie przełożyły się jednak na długotrwałe umocnienia na rynkach, ponieważ już dzisiaj regionalne rynki w Azji straciły, kolejny raz w tym roku, na swojej wartości. Jest to głównie spowodowane dalszymi spadkami na rynku ropy naftowej.
Na ropie WTI znajdujemy się dalej w silnym trendzie spadkowym. Po wczorajszym lekkim odreagowaniu inwestorzy próbowali podejść z ceną pod ostatni istotnym opór przy cenie 32$ za baryłkę. Nie udało się tego dokonać a dodatkowo wykres zawrócił i kolejny już raz w tym miesiącu znajduje się na najniższych poziomach, w okolicy 28.80$ za baryłkę. Jak na razie nie widać możliwości, aby sentyment do ropy miał się poprawić.
Wykres 1. Ropa WTI interwał D1
Wykres 2. Ropa WTI interwał H4
Bardzo ciekawie zapowiadają się także dzisiejsze notowania na amerykańskiej giełdzie, na której doszło do skutecznego przebicia ostatniego lokalnego wsparcia, przy poziomie 1860 punktów. Obecnie wykres zawraca i powinien przetestować ten poziom, który teraz będzie dla niego oporem. Jeżeli nie uda się go wybić zachowana zostanie struktura spadkowa, która nie będzie wróżyć nic pozytywnego dla amerykańskiej giełdy. Cena może bowiem dojść do poziomu minimów z sierpnia poprzedniego roku – do 1830 punktów.
Wykres 3. Indeks SP500 interwał D1
Wykres 4. Indeks SP500 interwał H1
Interesujące były także wczoraj pary walutowe oparte na funcie szterlingu. Pierwsze dane pokazujące lepsze od oczekiwań odczyty dotyczące inflacji umocniły funta, jednak wypowiedź Prezesa Banku Anglii doprowadziła do jego bardzo silnej deprecjacji. Mark Carney powiedział bowiem, że na tę chwilę jest jeszcze za wcześnie, aby myśleć o szybkim wprowadzeniu podwyżek stóp procentowych w Wielkiej Brytanii – wypowiedź została przez to odebrana jako bardzo gołębia. Przez takie słowa funt utrzymał swoją pozycję jako najsłabszej waluty w gronie G10. Dzisiaj jego sytuacja może ulec lekkiej poprawie, ponieważ gdyby dane z rynku pracy okazały się pozytywne, mogą one skutecznie zaskoczyć inwestorów i doprowadzić do lekkiej korekty wzrostowej na funcie.
Z dzisiejszych danych makroekonomicznych na uwagę zasługuje jeszcze szereg odczytów, które poznamy z rynku Stanów Zjednoczonych. Najważniejsza w tym kontekście powinna być inflacja, na której głównie skupiają się teraz członkowie FED-u decydując o dalszych podwyżkach stóp procentowych. Poza tym czeka nas dzisiaj decyzja Banku Kanady odnośnie zmiany stóp procentowych. Może to doprowadzić do dużej zmienności szczególnie na parze USDCAD, który w ostatnim czasie jest na bardzo wysokich poziomach.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję