Wczorajszy dzień handlu upłynął znów bardzo spokojnie. Napływające dane makroekonomiczne nie wpływały znacząco na ceny walut. Nie można jednak powiedzieć, że na rynkach nic się nie działo. Z powodu teoretycznej możliwości zwiększenia ekspansji fiskalnej w Chinach, swoją siłę pokazały waluty z Antypodów. Natomiast relatywnie najsłabszą walutą był wczoraj funt brytyjski, który w stosunku do USD osiągnął najniższą wartość od kwietnia tego roku.
Wykres 1. GBPUSD
Wykres na GBPUSD przebił wczoraj lokalne wsparcie przy kursie 1.4865 i obecnie dokonuje jego retestu. Siła dolara amerykańskiego spowodowana podniesieniem poziomu stóp procentowych przez FED oraz silny trend spadkowy na kablu powinien dalej spychać jego cenę na południe.
Dzisiejsze kalendarium makroekonomiczne jest bardzo bogate. O 10:30 z Wielkiej Brytanii napłyną dane dotyczące wartości PKB za III kwartał. Rynkowa prognoza szacuje lekki spadek dynamiki w ujęciu rok do roku z poziomu 2,4% do 2,3%. Kolejnym krajem, który może pokusić się o zwiększenie zmienności na rynkach jest Kanada. Interesująco zapowiada sie bowiem wielkość sprzedaży detalicznej, która według prognoz może wzrosnąć z poziomu -0,5% w ujęciu miesiąc do miesiąca aż do poziomu 0,4%. Taki wynik pozytywnie mógłby wpłynąć na notowania Kanadyjczyka i doprowadzić do lekkiego odreagowania na parze USDCAD. Wykres obecnie dotarł do bardzo istotnego oporu przy cenie 1.40 i od paru dni dokonuje lekkiej konsolidacji.
Wykres 2. USDCAD
Dzisiejszy dzień powinien jednak należeć do amerykańskiego dolara. O 14:30 poznamy bowiem wielkość sprzedaży detalicznej, która podobnie jak w przypadku Kanady powinna wypaść zdecydowanie lepiej niż w listopadzie. Poza tym napłyną także dane odnośnie zamówień na dobra trwałego użytku oraz wielkość sprzedaży nowych domów. Rynek na pewno zainteresuje się także odczytami z Departamentu Energii, po tym jak wczoraj Agencja API podała, że zapasy ropy w USA spadły o 3,6 miliona baryłek. Jeżeli te dane zostaną potwierdzone, może to pozytywnie wpłynąć na cenę ropy naftowej.
Dokonując transakcji inwestorzy powinni obecnie w okresie przed i po świątecznym uważać na zmniejszoną płynność oraz brak nowych czynników fundamentalnych, które mogą utrudniać im prawidłowy ogląd sytuacji rynkowej.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję