Podczas negocjacji handlowych w Londynie strona amerykańska jest reprezentowana przez Scotta Bessenta, sekretarz skarbu USA, Howarda Lutnicka, sekretarz handlu USA oraz ambasador Jamiesona Greera.
Delegacji chińskiej przewodniczy natomiast wicepremier He Lifeng.
Ruszają negocjacje USA i Chin. Co wiadomo do tej pory?
Druga runda spotkań między krajami ma miejsce zaledwie cztery dni po rozmowie telefonicznej Donalda Trumpa i Xi Jinpinga. Więcej o tym przeczytasz w artykule: Trump rozmawiał z Xi. Chiny idą na ustępstwa. Ustalono ważną datę
BBC podaje, że zdaniem Swethy Ramachandran, ekspertki Artemis, obecność Howarda Lutnicka na spotkaniu z chińskimi przedstawicielami jest „mile widziana”, ponieważ „opowiada się on za niektórymi z bardzo surowych kontroli eksportu technologii do Chin”.
„Wydaje się, że część uwagi skupia się na kwestii pierwiastków ziem rzadkich, w produkcji których dominują oczywiście Chiny. Wydobywają 69% metali ziem rzadkich na całym świecie, które są dość istotne dla rozwoju technologii w USA, więc myślę, że na stole jest wystarczająco dużo kart, które mogą sprawić, że obie strony osiągną pożądane rezultaty”, powiedziała Ramachandran w wywiadzie dla BBC Today.
Choć Wielka Brytania została wybrana jako kraj goszczący przedstawicieli obu stron, nie będzie bezpośrednio zaangażowana w przebieg rozmów. Ponadto, dokładny czas i miejsce rozmów nadal pozostają nieznane.
„Jesteśmy narodem, który jest orędownikiem wolnego handlu i zawsze mieliśmy pewność, że wojna handlowa nie leży w niczyim interesie, dlatego z zadowoleniem przyjmujemy te rozmowy”, czytamy w oświadczeniu brytyjskiego rządu.
Eksperci zauważają jednak, że niepewności związane z przebiegiem rozmów na linii USA-Chiny są wzmacniane przez aktualne wydarzenia w Stanach Zjednoczonych.
Mowa o protestach w Los Angeles, których uczestnicy sprzeciwiają się polityce imigracyjnej rządu Donalda Trumpa i licznym zatrzymaniom dokonywanym przez agentów federalnych ICE (Immigration and Customs Enforcement).
„Rozmowy handlowe, jeśli nastąpią jakiekolwiek postępy, mogą pomóc, ale rynki mogły nie oczekiwać dużego przełomu w tym zakresie. W międzyczasie zdajemy sobie również sprawę, że w Stanach Zjednoczonych odbywają się protesty w Los Angeles, a także wysyłana jest Gwardia Narodowa, więc musimy również uważać na ryzyko związane z wydarzeniami”, powiedział Jeff Ng z SMBC.
Więcej o tym pisaliśmy w artykule: Gwardia Narodowa na ulicach USA. Trump popełnił błąd?
Rozmowy USA i Chin wpłyną na kurs dolara, ostrzegają analitycy
Analitycy ING Think przekazali, że potencjalny przełom w niezwykle napiętych dotąd relacjach między Stanami Zjednoczonymi a Chinami może pozytywnie wpłynąć na kurs dolara.
„Odkąd na początku kwietnia prezydent USA Donald Trump wprowadził cła w „Dniu Wyzwolenia”, narracja koncentrowała się na tym, jakie szkody cła te wyrządzą amerykańskiej gospodarce i dolarowi. Wiadomość o dzisiejszym spotkaniu w Londynie między amerykańskimi i chińskimi urzędnikami powinna więc teoretycznie być dobrą wiadomością dla dolara. Przypuszczalnie obie strony nie spotykałyby się, gdyby uważały, że nie są w stanie dojść do porozumienia”, napisał Chris Turner, analityk ING Think.
„W centrum uwagi będzie to, czy porozumienie zawarte w Genewie w zeszłym miesiącu może zostać utrwalone i czy nie powróci groźba wprowadzenia ceł w wysokości 100%+”, dodał.
Kurs dolara do euro (USD/EUR) w poniedziałek 9 czerwca spada o 0,15% do poziomu 0,87 EUR.
Wykres. Kurs dolara do euro (USD/EUR)

Źródło: TradingView.
Kurs dolara do złotego (USD/PLN) zniżkuje o 0,83%. Obecnie znajduje się na poziomie 3,73 PLN.
Wykres. Kurs dolara do złotego (USD/PLN)

Źródło: TradingView.
Zobacz również: Wróg „jest wewnątrz”. Szef wielkiego banku ostrzega, co zagraża USA
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję