Wczoraj spłynęły mocniejsze od oczekiwań dane o zasiłkach dla bezrobotnych w USA. Do tego J. Powell komentował perspektywy polityki monetarnej sugerując, że dalsze podwyżki stóp procentowych są prawdopodobne. Tymczasem dolar wczoraj się osłabiał.
Rynek coraz mniej wierzy w zacieśnianie polityki monetarnej. Bardziej gra w scenariusz ‘higher for longer’. Wczoraj kurs głównej pary rósł powyżej 1,055. Brak spadków na EUR-USD w sprzyjających dolarowi okolicznościach (dodatkowo podwyższona awersja do ryzyka) jest godny uwagi. W szerszej perspektywie to sygnał, że inwestorzy nadal mają ochotę do zagrywek pod wyraźniejszą korektę wzrostową na EUR-USD.

Złoty już się nie umacnia
Z zewnątrz dobiegają sprzeczne sygnały dla złotego. Jest trochę risk-off (niepokój na Bliskim Wschodzie), a jednocześnie dolar przestał się umacniać. Czynnik krajowy, tj. bardzo prawdopodobna zmiana krajobrazu politycznego i przede wszystkim szansa na szybszy dopływ środków unijnych, został raczej chwilowo zdyskontowany. Wręcz możliwa jest dalsza korekta ostatnich spadków EUR-PLN, z bieżącym pułapem w okolicy 4,50.

Rentowności SPW pozostają pod presją rynków bazowych
Wczoraj kontynuowane było osłabienie Bundów i Treasuries. Krajowa krzywa dochodowości w takim otoczeniu przesunęła się na wyższe poziomy, wyraźniej na długim końcu. Rentowności 10-latek rosły w okolice 5,9% (o 13 p.b.), a 2-latek do ok. 5,3% (o 6 p.b.). Koniec tygodnia, przy pustawym kalendarium makro, ma szansę być spokojniejszy na rynkach bazowych, co powinno wspierać stabilizację krajowej krzywej przy obecnych poziomach.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję