Do niedawna wydawało się, że szefowa Fed, amerykańskiego banku centralnego Janet Yellen będzie decydować o polityce pieniężnej przez kolejne 4 lata. Donald Trump miał być zadowolony z jej ostrożnego podejścia a wobec braku mocnych kandydatów kojarzona raczej z obozem Demokratów Yellen miała zapewnić ciągłość polityki. To się jednak może zmienić i tym aktualnie żyją rynki finansowe.
Posada szefa Fed jest wyjątkowa – to być może najbardziej wpływowa osoba na rynkach finansowych. Naturalnie prezesi amerykańskiego banku centralnego słyną z zachowawczej postawy i nieczęsto wykorzystują swoją pozycję aby „zatrząść rynkiem”, ale ze względu na rolę dolara w globalnej gospodarce emitujący go Fed nadal jest najważniejszym graczem i zapewne tak jeszcze pozostanie przez długi okres. Ponadto rola szefa FOMC jest większa niż w przypadku większości innych banków centralnych – w Komitecie Otwartego Rynku decyzje podejmuje się na zasadzie konsensusu, a nie bezpośrednich głosowań, co w praktyce oznacza, że prezes ma kluczowy na nią wpływ. Polityka Fed zawsze ma duże znaczenie dla rynków, tym bardziej jednak w okresie, gdy podnoszone są stopy procentowe i ruszył program ograniczenia sumy bilansowej banku centralnego. To, kto zostanie następcą Yellen będzie mieć wpływ na tempo normalizacji polityki pieniężnej w USA, a przez to na dolara, obligacje, złoto i rynek akcji. Przez dłuższy czas Janet Yellen była faworytem, ale w ubiegłym tygodniu to się zmieniło.
Środowy poranek przynosi niewielkie osłabienie dolara, co w połączeniu z nadal świetnymi nastrojami na globalnych rynkach akcji sprzyja złotemu. Dziś poznamy ważne dane z USA – o 14:15 raport ADP, zaś o 16:00 indeks ISM dla O 9:15 euro kosztuje 4,3066 złotego, dolar 3,6640 złotego, frank 3,7646 złotego, zaś funt 4,8587 złotego.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję