Piątkowe dane dotyczące produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej stanowiły zwieńczenie niezwykle interesującego tygodnia w Polskiej gospodarce. Podobnie jak większość danych z tego okresu, także i one przebiły oczekiwania rynku, pokazując, że Polska gospodarka wraca na właściwie tory po załamaniu z II połowy poprzedniego roku.
W oczy rzuca się przede wszystkim fenomenalny raport o sprzedaży detalicznej. Wzrosła ona w cenach bieżących aż o 11,4% r/r, o 5 punktów procentowych więcej niż w grudniu i znacznie powyżej oczekiwań rynku. Po części odzwierciedla to wzrost cen, jednak nawet po wyeliminowaniu tego komponentu widzimy wzrost o 9,7% r/r – najwięcej od kwietnia 2011 roku. Nawet zakładając, że kolejne miesiące nie będą tak dobre jest to siódmy kolejny miesiąc poprawy trendu w konsumpcji (liczonego jako 6-miesięczna średnia), co pokazuje, że konsumenci coraz chętniej wydatkują uzyskany w ubiegłym roku znaczący wzrost dochodów, zarówno z rynku pracy, jak i tych pochodzących z transferów socjalnych. Nieźle wypadły też dane o produkcji przemysłowej, która wzrosła o 9,1% r/r. Jest to co prawda po części efekt większej liczby dni roboczych i niskiej bazy odniesienia (rok temu wzrost produkcji wyniósł jedynie 1,4%), ale porównując sytuację z Europą Zachodnią, gdzie mocne indeksy PMI nie zostały poparte danymi o produkcji, tak dobry wynik z pewnością cieszy.
Dobre dane nie pomogły jednak polskiemu złotemu, którego siła w dużej mierze zależy od wydarzeń na światowych rynkach. W piątek obserwowaliśmy lekkie pogorszenie nastrojów i awersję do ryzyka, a także wzrost dolara, co negatywnie wpływało na siłę walut z krajów wschodzących. Wątek dolarowy będzie w tym tygodniu niezwykle istotny, gdyż już we środę poznamy zapis z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej. W poprzedni wtorek szefowa FED Janet Yellen rozbudziła oczekiwania rynku na podwyżkę stóp już w marcu. Jeśli amerykański bank centralny rzeczywiście planuje zacieśnić politykę monetarną na najbliższym posiedzeniu, powinno znaleźć to odzwierciedlenie w omawianym dokumencie. Gdyby tak było,
W pierwszym dniu handlu w nowym tygodniu zmienność powinna być jednak mocno ograniczona. W dniu dzisiejszym obchodzony jest powiem Dzień Prezydentów w USA, co powoduje, że zamknięta będzie giełda na Wall Street. O godzinie 8:49 za euro płacono 4.3309 zł, a za dolara 4.0770 zł.
Jakub Stasik Analityk XTB
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję