Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Podczas dzisiejszej sesji poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku pracy, które pozytywnie zaskoczyły. W grudniu wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w Stanach Zjednoczonych wyniósł 292 tys. przy prognozie 200 tys. Z kolei stopa bezrobocia pozostała na niezmienionym poziomie 5%.

Jedyne co rozczarowało, to zerowa dynamika wzrostu wynagrodzeń w ujęciu miesięcznym oraz niższa od oczekiwań dynamika w skali rocznej. Wyniosła ona 2,5% przy konsensusie 2,7%. Niemniej jednak warto nadmienić, że poprzednie dane odnośnie NFP zostały zrewidowane zdecydowanie w górę z 211 do 252 tys. M.in. dzięki powyższym indeks dolara do godziny 17:30 rósł o prawie 0,3%.

Czy dalsza poprawa na rynku pracy oznaczać będzie realizację zakładanych przez FED czterech podwyżek w bieżącym roku? Wydaje się, że nie. Dlaczego? Otóż rynek pracy jest dobrym argumentem za utrzymywaniem niskich stóp procentowych, natomiast argumentem za podwyżką powinna być inflacja. To właśnie od niej, a nie od zmiany zatrudnienia, powinno zależeć tempo wzrostu stóp procentowych w USA i to na inflację, a nie na NFP, powinno się aktualnie zwracać większą uwagę. Wystarczy spojrzeć na kontrakty FRA (kontrakty na 3-miesięczny Libor dla USD w przyszłości), które spadają kolejną sesję z rzędu – w zasadzie od początku roku. Tym samym rynek ledwo co wycenia dwie podwyżki w tym roku, a do czterech jest jeszcze daleko... Bez wzrostu inflacji w USA będzie to trudne do zrealizowania. Stąd też i nie aż tak dynamiczne umocnienie USD.

Co więcej amerykańska waluta nawet traci względem euro, jena czy franka, a zyskuje jedynie wobec walut surowcowych (NZD, AUD, CAD) oraz względem funta. Tylko dzięki temu cały indeks dolara wychodzi na plus.

Na amerykańskim rynku akcji obserwujemy umiarkowane spadki, które dla indeksu S&P500 wynoszą -0,3%, dla DJIA -0,21%, a dla Nasdaq -0,36%. Tymczasem w Europie Eurostoxx 50 stracił -1,66%, a niemiecki DAX -1,31%.

Dzięki giełdowym przecenom zyskują bezpieczne obligacje i tak też np. kontrakt na amerykańskie  10-latki wzrósł od początku roku o prawie 1,4%, a spread pomiędzy rentowności 10 i 2-latek spadł do najniższego poziomu od roku. Krzywa rentowności w Stanach Zjednoczonych wypłaszcza się


Daniel Kostecki

Daniel Kostecki

Główny Analityk Rynków CMC Markets Polska - waluty, indeksy, surowce. Prywatnie inwestuję przez instrumenty z GPW oraz kontrakty CFD. Członek rady nadzorczej w GAMING FACTORY S.A.


Tematy

komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze

Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

Reklama
Reklama