Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Spis treści

  1. Politycy lubią silną walutę
    1. Gospodarkę napędza… słaba waluta
      1. W dłuższym okresie liczy się stabilność

        Politycy lubią silną walutę, czego najświeższym przykładem jest dzisiejszy komentarz kanadyjskiego ministra finansów. Przekazanie wiadomości pt. „silna waluta oznacza silną gospodarkę” to coś, czym można zaplusować u wyborców. Jednak o ile silna gospodarka wpływa pozytywnie na kurs waluty, to umacniająca się waluta na gospodarkę już niekoniecznie… więc nie zawsze jest się z czego cieszyć.

         

        Od pierwszej połowy maja

        dolar
        USD/PLN
        3.82
        1.64 %
        1 tydzień
        -1.3 %
        1 miesiąc
        -5.42 %
        1 rok
        -4.18 %
        5 lat
        -6.13 %
        kanadyjski zyskał do amerykańskiego przeszło 13%, przez co kurs USD/CAD znalazł się na ponad 2-letnich dołkach.

        „Postrzegam pozytywną trajektorię kursu dolara kanadyjskiego jako jasne odzwierciedlenie siły naszej gospodarki” – powiedział Bill Morneau

        Ostatnie umocnienie dolara wiąże się istotnie z rozpoczętym cyklem podwyżek stóp procentowych i rosnącym oczekiwaniom co do kolejnych podwyżek stóp. Tej kwestii nie należy oddzielać oczywiście od sytuacji gospodarczej, gdyż to właśnie korzystna sytuacja ekonomiczna umożliwiła Bankowi Kanady rozpoczęcie zacieśniania polityki pieniężnej. BoC stało się tym samym drugim po Fed bankiem centralnym spośród gospodarek wysoko rozwiniętych, który po okresie bardzo niskich poziomów stóp procentowych w ostatnich latach zaczął je podnosić.

        „Zmiany stóp procentowych są czymś co idzie w parze z pozytywną sytuacją gospodarczą, więc to wszystko jest oczekiwane i czymś co będziemy obserwować. Moim zdaniem gospodarka wykazuje siłę, nawet przy obecnym poziomie kursu dolara” – stwierdził kanadyjski minister finansów.

         

        USD/CAD

        usdcadusdcad

         

        Politycy lubią silną walutę

        W podobnym tonie do kanadyjskiego ministra finansów wypowiadał się pod koniec lipca jego odpowiednik z Nowej Zelandii - Steven JoyceTen stwierdził wówczas, że umacniający się NZD odzwierciedla siłę nowozelandzkiej gospodarki. Joyce zaznaczył, że nowozelandzcy przedsiębiorcy radzą sobie dobrze w środowisku mocnej waluty, a korzystają na tym fakcie m.in. firmy kupujące dobra kapitałowe.

        Reklama

        W przypadku Nowej Zelandii nastawienie ministra finansów do umocnienia waluty jest zgoła przeciwne do tego, co o tej kwestii myślą przedstawiciele banku centralnego. Decydenci RBNZ, podobnie jak Ci z ‘sąsiedniego’ RBA, nie są zadowoleni z siły krajowej waluty, która poniekąd uniemożliwia im zmniejszenie stymulacji gospodarki ze strony polityki pieniężnej. Pod koniec sierpnia szef banku centralnego z Nowej Zelandii – Graeme Wheeler – stwierdził, że niższy kurs NZD jest potrzebny, by podnieść inflację dóbr importowanych i wspomóc bardziej zrównoważony wzrost.

         

        Jak widać, to co politycy sądzą o umacnianiu się waluty krajowej często nie jest zbieżne z tym, co myślą bankierzy centralni (czyli osoby mające silny wpływ na kurs waluty). Po części można to przypisać temu, że umacniająca waluta jest czymś, czym można się pochwalić wyborcom.

        O ile ministrom finansów z Nowej Zelandii, czy Kanady trudno zarzucić to, że nie mają większego pojęcia na temat ekonomii i finansów, o tyle zazwyczaj spotykamy się z tym, że ‘przeciętnemu Kowalskiemu’ umocnienie waluty kojarzy się pozytywnie. Najczęściej właśnie idzie za tym podobne rozumowanie jak w przypadku ministrów finansów z Kanady i Nowej Zelandii: umacniająca się waluta oznacza dobrą sytuację gospodarczą. W uproszczonym ujęciu jest to oczywiście prawda. Jednak czy zawsze powinniśmy się cieszyć z silnej waluty?

         

        Gospodarkę napędza… słaba waluta

        Umocnienie waluty ma swoje zasadnicze wady, a chyba najprościej zrozumieć je poprzez pryzmat importu i eksportu – gospodarkę napędza ten drugi. Eksport, czyli sprzedaż krajowych dóbr i usług podmiotom zagranicznym, preferuje słabą walutę. Dlaczego? W przypadku osłabienia waluty krajowej, polskie towary i usługi stają się bardziej atrakcyjne cenowo za granicą – polski przedsiębiorca za swój produkt otrzymuje w złotych cały czas tę samą kwotę, ale zagraniczny kontrahent zapłaci za produkt mniej w swojej własnej walucie. To sprawia, że przedsiębiorca przy słabnącej walucie skorzysta na zwiększonym popycie lub zwiększy swoją marżę przy zachowaniu stałej ceny w walucie obcej. W przypadku umocnienia waluty będzie odwrotnie – przedsiębiorca straci albo przez spadek wielkości popytu, albo przez konieczność obniżenia marży.

        Reklama

        Z odwrotną sytuacją mamy do czynienia w przypadku importerów, którzy preferują silną walutę krajową, płacąc przy niej mniej za te same dobra. Jednak w tym przypadku krajowi konsumenci (dla których produkty zagraniczne mogą się stać bardziej atrakcyjne cenowo od krajowych) napędzają gospodarkę kraju, z którego dobra są importowane, a nie swoją własną. Ta może ucierpieć, gdy popyt przeniesie się z dóbr krajowych na zagraniczne.

        Warto odnotować, że pomimo tego, że silną walutą można się od czasu do czasu ‘pochwalić’, to w zasadzie rządzący wolą w długim terminie utrzymywać niski kurs krajowej waluty, by napędzać eksport. Z taką sytuacją mamy do czynienia np. w Japonii, gdzie interwencje walutowe mające osłabić jena są dość często poruszanym tematem. Można tutaj również przypomnieć zarzuty Donalda Trumpa w kierunku Niemiec, które osiągały spore benefity z niskiego kursu euro. Prezydent USA sam również próbował słownie wpłynąć na kurs USD, twierdząc, że dolar jest zbyt silny. Teoretycznie najważniejsze gospodarki świata zobligowały się do nie dewaluowania własnej waluty w celach zwiększania konkurencyjności swojej gospodarki, ale ostatecznie każdy próbuje obejść te ustalenia na swój sposób.

         

        W dłuższym okresie liczy się stabilność

        Silną gospodarkę cechuje stabilna, a nie dynamicznie umacniająca się waluta, gdyż na rynek walutowy należy patrzeć w tym kontekście szerzej niż tylko w krótkim terminie. Stabilność ta zmniejsza ryzyko walutowe, co jest korzystne dla przedsiębiorców jako ogółu – zarówno dla eksporterów, jak i dla importerów.


        Jakub Wilk

        Jakub Wilk

        Redaktor portalu FXMAG. Zwolennik łączenia analizy technicznej i fundamentalnej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki banków centralnych. Pasjonat rynku metali szlachetnych.


        Tematy

        komentarze

        Komentarze

        Sortuj według:  Najistotniejsze

        • Najnowsze
        • Najstarsze

        Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

        Reklama
        Reklama