Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Arabia Saudyjska, jeden z założycieli OPEC, wydaje się bić w dzwony pogrzebowe grupy. Największy światowy eksporter ropy typu crude, już podkopuje tradycyjną rolę OPEC jaką było zarządzanie podażą. Zamiast tego Arabia Saudyjska zwiększyła swój eksport, licząc na wypełnienie luki po tych eksporterach, których koszty  wydobycia są wyższe, między innymi USA. Jednocześnie syn obecnego króla, książe Mohammed bin Salman promuje wprowadzenie programu gospodarczego znanego jako Wizja 2030, mającego uniezależnić państwo od przychodów pochodzących z wydobycia, umniejszając tym samym potrzebę do sterowania ceną. Co więcej planowane sprywatyzowanie Saudi Arabian Oil Co. sprawi, że Arabia Saudyjska stanie się jedynym państwem OPEC, które nie posiada 100% rządowej kontroli nad wydobyciem.

Według analityków najważniejszym wnioskiem z planu Wizja 2030 jest to, że nie ma w nim miejsca dla OPEC. Pierwsza od 20 lat zmiana ministra do spraw ropy także może mieć wpływ na obecną sytuację. Kolejna konferencja OPEC planowana jest na 2 czerwca.

Zmiana warty

Na początku maja król Salman dokonał zmiany ministra do spraw ropy, z najważniejszego człowieka w OPEC oraz twórcy obecnej polityki energetycznej państwa jaką był Ali al-Naimi, na poplecznika księcia, Khalida-Al. Faitha, który podziela entuzjazm związany z planem Wizja 2030.

Książe Mohammed twierdzi, że dla przemysłu wydobywczego Arabii Saudyjskiej cena ropy nie ma znaczenia, państwo ma własne projekty, które nie są nastawione na wysoką cenę ropy.

Reklama

Zwrot akcji

Wprowadzenie Wizji 2030 może prowadzić do ogromnej zmiany sił na światowym rynku. Od lat 60tych państwa OPEC stały w opozycji do magnatów paliwowych, którzy dyktowali ceny. Tą rolę przejął właśnie OPEC na czele z najsilniejszym państwem w ich szeregach – Arabią Saudyjską. Plan oddania aż 5% całego przemysłu naftowego kraju w prywatne ręce producenta Saudi Aramco do roku 2018, to nic innego jak stworzenie dużej kampanii naftowej z jaką na początku walczył OPEC.

Nikłe szanse?

Niezależny analityk Anas al-Hajji twierdzi, jakoby główną przyczyną obaw jest to, że Arabia Saudyjska nie potrzebuje OPEC, natomiast OPEC bez Arabii Saudyjskiej jest niczym.

Inne głosy mówią o tym, że książe Mohammed porywa się z motyką na słońce, gdyż oddanie 5% przemysłu w ręce prywatne nic nie zmieni ponieważ w dalszym ciągu to rząd będzie kontrolował 95% wydobycia ropy narzucając własne ceny oraz poziom wydobycia.

Co dalej?

Reklama

Naturalna śmierć OPEC od dawna była prognozowana przez wielu analityków, jednak jeszcze nigdy konflikt interesów między największym z członków Arabią Saudyjską, a pozostałymi krajami nie był aż tak wyraźny. Czy zatem król Salem zrezygnuje z sojuszu, a OPEC przestanie istnieć? Czas pokaże, jednak pewne jest, że Arabia Saudyjska może sobie na to pozwolić, w przeciwieństwie do reszty OPEC.

 


Piotr Cichorski

Piotr Cichorski

Niezależny trader. Inwestuje wyłącznie intraday'owo, koncentrując się głównie na scalpingu. Swoje inwestycje opiera przede wszystkim na reakcjach cen na publikacje makroekonomiczne. Na rynku Forex od 2010 roku.


Tematy

komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze

Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

Reklama
Reklama