Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Skład rządu nominowanej przez prezydenta RP nowej premier – Beaty Szydło - był przez ostatnie dni szeroko komentowany w mediach. Jedną z najbardziej interesujących postaci, które już w najbliższym czasie staną się jego częścią, okazał się kandydat na stanowisko ministra finansów, 46-letni Paweł Szałamacha. Mimo, że jego nazwisko nie jest raczej znane szerszej publiczności, stoi za nim dużo doświadczenia, zarówno w sferze ekonomicznej jak i politycznej.

 

Polityk od młodości

Stanowisko Ministra Finansów to nie pierwsze spotkanie Szałamachy z polityką. Pierwszą partią, z którą związał się, jeszcze w czasach studenckich, była jednak Unia Polityki Realnej. W odpowiedzi na decyzje ówczesnego lidera ugrupowania (Janusza Korwin Mikke), po wyborach prezydenckich w 1995 roku wystąpił z UPR. Rok wcześniej rozpoczął pracę w kancelarii prawniczej Clifford Chance w Warszawie, a w 1998 zdał także egzamin na radcę prawnego.

 

Ekonomista od dawna

Reklama

Od tego momentu realizował się jako ekspert Centrum im. Adama Smitha. Po odejściu z CAS (jak pisze na swoim facebookowym profilu sam Szałamacha – nie do końca odpowiadało mu radykalnie liberalne gospodarczo podejście organizacji do większości spraw), Paweł uczestniczył w tworzeniu think tanku PiS - Instytut Sobieskiego - w którego zarządzie zasiadał od daty założenia do 2005 roku, a później od 2008 do 2011.

W latach rządów Prawa i Sprawiedliwości (2005-2007) pracował w rządzie jako wiceminister skarbu, a w 2010 roku prezydent Lech Kaczyński powołał go na członka Narodowej Rady Rozwoju. Rok później zdobył mandat poselski z ramienia PiS, a w 2015 z niepowodzeniem ubiegał się o reelekcję z rodzinnego okręgu poznańskiego.

 

Szałamacha jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji UAM w Poznaniu oraz belgijskiego uniwersytetu College d'Europe. Ukończył także studia na rocznym programie Mid-Career Master in Publick Administration organizowanym przez uniwersytet Harvarda.

Nowy minister udzielał się także jako publicysta – pisał dla wydawnictw takich jak: Rzeczpospolita, Gazeta Polska czy Najwyższy CZAS! Od 2002 roku jest także członkiem rady redakcyjnej kwartalnika Międzynarodowy Przegląd Polityczny.

 

Reklama

Wyborcze obietnice a stabilność finansowa państwa

Jak w swoich wypowiedziach wskazywał były już minister finansów – Mateusz Szczurek – do najtrudniejszych zadań Pawła Szałamachy będzie należało pogodzenie obietnic wyborczych Prawa i Sprawiedliwości z dbaniem o stabilność publicznych finansów. Szczurek pozytywnie oceniał jednak początkowe deklaracje swojego następcy.

Szałamacha zapowiedział natomiast, że priorytetową sprawą dla prowadzonego przez niego ministerstwa będzie pozyskanie funduszy na plan „500 złotych na dziecko”. Resort wesprze socjalne plany PiS dokonując poprawek w budżecie na rok 2016 (sama ustawa miałaby wejść w życie w marcu przyszłego roku).

Kandydat na ministra finansów ujawnił m.in. raport Narodowego Banku Polskiego dotyczący tego projektu. Wynika z niego, że koszty wdrożenia ustawy w życie okazałyby się niższe o 5 miliardów złotych niż szacowało samo Prawo i Sprawiedliwość (PIS – 21,6 mld zł, NBP – 15,5 mld zł).

 

Nowy budżet uwzględni nowe wydatki

Reklama

Obecny budżet nie przewiduje skąd pobrać pieniądze na realizację planów rządzących. Według Szałamachy ich pozyskanie miałoby być możliwe „przy nieznacznym zwiększeniu wpływów z dywidend o 0,75 mld, zwiększeniu deficytu o 1-1,5 mld zł i zmniejszeniu zakresu wyłudzeń zwrotu VAT przez tzw. karuzele Vatowskie, budżet na 2016”.

Jak zauważa kandydat na ministra, najbardziej znaczące środki finansowe mają pochodzić jednak z opodatkowania banków i sklepów wielkopowierzchniowych. Według wrześniowych wyliczeń Instytutu Ekonomicznego Narodowego Banku Polskiego, prezentowanych przez Szałamachę, wprowadzająca takie opodatkowanie ustawa przyniosłaby ze sobą około 10,3 miliarda złotych wpływów do budżetu. W wywiadzie dla PAP nowy minister przewidywał, że budżet z poprawkami uchwalony zostanie w okolicach stycznia/lutego 2016 roku.

 

Giełda i złoty początkowo zareagowały pozytywnie

Początkowo na nowy skład rządu pozytywnie zareagowała warszawska giełda i złotówka, która mimo małych wahań, umocniła swój kurs w stosunku do ostatnich dni. Być może ma to związek z faktem, że niedawno we wpisie na Facebooku Szałamacha odniósł się do kwestii waluty euro. Jak zaznaczył: ani on, ani partia, którą reprezentuje, nie mają zamiaru w najbliższej przyszłości zajmować się kwestią wprowadzenia do Polski euro ze względu na znaczenie jakie ma dla suwerenności państwa narodowa waluta oraz potencjalne, negatywne konsekwencje ekonomiczne, wiążące się z wprowadzeniem euro do naszego kraju.

Kolejnymi sprawami, którymi zajmie się ministerstwo finansów pod przewodnictwem Pawła Szałamachy ma być rozwiązanie kwestii frankowiczów oraz podniesienie kwoty wolnej od podatku.


Jakub Wilk

Jakub Wilk

Redaktor portalu FXMAG. Zwolennik łączenia analizy technicznej i fundamentalnej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki banków centralnych. Pasjonat rynku metali szlachetnych.


Tematy

komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze

Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

Reklama
Reklama