Od dłuższego już czasu polska złotówka silnie zyskuje na wartości. Po silnej deprecjacji, do jakiej doszło pod koniec czerwca bieżącego roku, polskiej walucie udało się generalnie odrobić prawie całe ostatnie osłabienie. Patrząc z perspektywy technicznej, cena złotówki podąża w kierunku silnego wsparcia, na parze EURPLN, wyznaczonego przez dołki z grudnia 2015 i kwietnia 2016 roku. Teraz bardzo dużo zależeć będzie od ogólnej sytuacji gospodarczej na świecie oraz od uwarunkowań politycznych w Polsce.
Wykres 1. Para walutowa EURPLN interwał D1
Ostatnimi wydarzeniami makroekonomicznymi, które doprowadziły do tak dużych zmian były decyzje w sprawie przewalutowań słynnych kredytów zaciągniętych przez polskich obywateli we frankach szwajcarskich. Obecnie jednak dobra pozycja złotego może zostać kolejny raz zachwiana przez powrót do niegasnącego sporu o Trybunał Konstytucyjny. Dziś bowiem w życie wchodzi nowa ustawa o tej instytucji. Nie doprowadza ona jednak do zażegnania kryzysu konstytucyjnego w Polsce, ponieważ Trybunał, jak zapowiedział, nie chce się do niej zastosować. Taka decyzja zapadła po tym jak członkowie Trybunału (nie wszyscy), orzekli niezgodność kilku przepisów ustawy z tekstem Konstytucji. Polski rząd zapowiedział jednak, że nie wydrukuje obecnego wyroku, bo według niego wydano go z naruszeniem prawa.
"Znowu mamy sytuację prawnego dualizmu. W sposób oczywisty ta opinia nie może być uznana za wyrok TK. Przede wszystkim znowu jest brak podstawy prawnej tego stanowiska, bo tak trzeba powiedzieć. Ale przede wszystkim jest brak podstawy prawnej dla przyjętej procedury. Nie może być tak, że w przypadku ustawy ustrojowej Trybunał rozstrzygał na posiedzeniu niejawnym. Jednym słowem, to stanowisko nie rozwiązuje sporu wokół Trybunału" – wskazuje Marek Ast.
Ponadto warto podkreślić, że wciąż trwają prace nad kolejnymi rozwiązaniami wokół Trybunału Konstytucyjnego. Owocem ich pracy ma być dokument przygotowany przez zespół ekspertów powołany przez marszałka Sejmu.
Polskim Trybunałem ma się również ponownie zająć w październiku Komisja Wenecka. Później natomiast ma do niej ponownie wrócić Parlament Europejski.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję