Środa oraz najbliższe dwa dni mogą się okazać niezwyle istotne dla planów FED w sprawie podwyżek stóp procentowych. Oznacza to, że mogą to być dni, w których dolara będzie wykonywał dość znaczne ruchy. Nie ma co się dziwić, w końcu już w najbliższy piątek poznamy dane z amerykańskiego rynku pracy, które mogą dość silnie ruszyć rynkiem. Ale odczyt NFP to nie wszystko z czym spotkamy się w tym tygodniu.
Istotne odczyty
Już dziś poznamy przedsmak odczytu NFP, czyli dane agencji ADP (środa 14:15) o zmianie zatrudnienia w sektorze prywatnym. Dane te mają oczywiście istotną wartość prognostyczną tylko przy dużych odchyleniach od prognoz, choć pamietając majowe odczyty wiemy, że również w takich przypadkach nie zawdsze się sprawdzają. Mimo to warto je obserwować, gdyż mogą nam pokazać ogólną tendencję panującą na rynku pracy. Dzisiejsze odczyty ADP zakładają wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym o 175 tys. (po wzroście o 179 tys. miesiąc wcześniej. Prognozy dla odczytu NFP zakładają wzrost zatrudnienia w sektorach pozarolniczych o 180 tys. (w poprzednim miesiącu było to 255 tys.), zakłada się również spadek bezrobocia z 4,9% do 4,8%. Dwa ostatnie miesiące były niezwykle pozytywne w kwestii odczytów z rynku pracy, w czerwcu i lipcu zatrudnienie rosło o ponad 250 tys. miesięcznie. Ekonomiści nie liczą na utrzymanie się tak dobrej tendencji, ale wszelkie odczytu w pobliżu 200 tys. możemy uznać za niezwykle pozytywne.
W czwartek również nie zabraknie istotnych odczytów. O 14:30 poznamy dane o produktywności w gospodarce. Nieco później agencje Markit i ISM opublikują wskaźniki wyprzedzające dla sektora przemysłowego: PMI (15:45) oraz ISM (16:00).
Kluczowe dane poznamy oczywiście w piątek o 14:30. Poza wskaźnikiem NFP warto obserwować również stopę bezrobocia oraz dynamikę wynagrodzeń. Ta druga ma istotny wpływ na inflację, co w kwestii podwyżek stóp procentowych w USA jest niezwykle istotne. Bez poprawy wskaźników inflacji FED w przypadku podwyżki stóp ryzykował będzie osłabieniem dynamiki cen i oddaleniem się perspektywy osiągnięcia celu inflacyjnego.
Przemówienia członków FED
Na najbliższe dni zaplanowanych jest kilka przemówień członków FED, w tym również tych, którzy należą do FOMC (czyli głosują w sprawie stóp procentowych.
Już dziś o 9:15 przemawia członek FOMC Eric Rosengren. Jest on uznawany za gołębia, więc każdy jastrzębi komentarz może wpłynąć na umocnienie dolara oraz zwiększenie prawdopodobieństwa podwyżki stóp procentowych. O godzinie 14:00 przemawia Neel Kashkari, który jeszcze w lipcu mówił o tym, że nie ma pilnej potrzeby, by podnosić stopy procentowe. Jego wypowiedź jest jednak mniej istotna, gdyż nie należy on do osób głosujących w tym roku.
W czwartek o 18:25 przemawiać ma Loretta Mester, jeden z jastrzębi w FOMC. Podczas posiedzenia w lipcu nie dołączyła ona jednak do Esther George i nie głosowała za podwyżką stóp procentowych, jednak niewykluczone, że zrobi to w tym miesiącu. Warto wysłuchać co będzie miała do powiedzenia podczas przemówienia.
W piątek przemawiał będzie jeszcze Jeffrey Lacker, który w tym roku nie głosuje w sprawie stóp procentowych. Jego wypowiedzi będą miały mniej istotne znaczenie, zwłaszcza, że przemówienie zaplanowane jest na 19:00, czyli będzie miało miejsce po odczytach z rynku pracy.
Janet Yellen w ubiegły piątek rozbudziła nadzieje na podwyżki stóp procentowych. Po jej przemówieniu mieliśmy 33% szans na podwyzkę we wrześniu. Obecnie prawdopodobieństwo to spadło i wynosi 24%, ale pozytywne dane i jastrzębie słowa członków FED mogą je znacznie podwyższyć. Przełożenie tych wydarzeń na kurs dolara jest jednoznaczny. Podwyższone prawdopodobieństwo podwyżki oznacza umocnienie się dolara.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję