GE: Dziś o godz. 10:00 poznamy pierwsze dane o PKB w 4Q 2021 w Niemczech, który najprawdopodobniej obniżył się względem 3Q 2021. Ostatni odczyt Ifo przemawia za oczekiwaniami, że gospodarce niemieckiej uda się w 1Q 2022 nieco wzrosnąć unikając okresu tzw. technicznej recesji (tj. dwóch kwartałów z rzędu spadku PKB).
Wydarzenia i komentarze
US: Według pierwszego wyliczenia PKB w Stanach Zjednoczonych wzrósł w 4Q 2021 o 6,9% kw/kw (po odsezonowaniu i w ujęciu zannualizowanym) po wzroście o 2,3% kw/kw w 3Q 2021. Odczyt ten okazał się dużo wyższy od konsensusu prognoz, który wynosił 5,5% kw/kw. Struktura danych psuje jednak dobry na pierwszy rzut oka obraz. Największy wkład do wzrostu miała bowiem zmiana zapasów, czemu sprzyjała odbudowa zaopatrzenia produkcji w warunkach dużego popytu na towary przemysłowe oraz w pewnym stopniu także wyroby przymusowo zalegające z powodu braku odpowiednich komponentów, np. elektronicznych.
Wzrost konsumpcji co prawda przyspieszył
– do 3,3% kw/kw z 2,0% kw/kw przewyższając średnią historyczną, aczkolwiek za dużą część tego wzrostu odpowiada zaskakująco dobry październik. Co więcej wzrost prywatnych inwestycji na środki trwałe wyniósł w 4Q br. umiarkowane 1,3% kw/kw, co wskazuję, że ogromne braki pracowników w firmach nie przekładają się na poprawę parku maszynowego. Wynikać to może jednak z niedoborów odpowiednich urządzeń bądź ich wysokich cen z uwagi na „wąskie gardła" w przemyśle. W całym 2021 r. PKB wzrósł o bardzo dobre 5,7%, jednak lepszy od oczekiwań odczyt za 4Q nie poprawia perspektyw gospodarki amerykańskiej. Biorąc pod uwagę oczekiwania szybszego zacieśniania monetarnego i dłuższego niż wydawało się wcześniej okresu wysokiej inflacji ograniczającej siłę nabywczą rosną ryzyka w dół dla prognoz wzrostu PKB w 2022 r. Tym bardziej, że w 1Q 2022 powinien odwrócić się wpływ zmiany zapasów, a pandemia COVID-19 szybko rozprzestrzeniała się. Według konsensusu prognoz PKB w 2022 w USA ma wzrosnąć o 3,8%.
Rynki na dziś
Liczymy dziś na uspokojenie notowań złotego, dla którego bieżący tydzień jest niezwykle dynamiczny. Wczorajsze umocnienie polskiej waluty było naszym zdaniem nieintuicyjne w obliczu piętrzących się ryzyk dla pozytywnego sentymentu tj. narastającej groźby konfliktu militarnego na Ukrainie, jastrzębiej narracji Fed, czy przedłużającego się impasu w rozmowach z Komisją Europejska na temat Krajowego Planu Odbudowy, co spotyka się z ostrzeżeniami ze strony agencji ratingowych. Uważamy, iż dziś kurs EUR/PLN będzie szukał punktu podparcia w okolicy poziomu 4,57. Na rynkach bazowych natomiast presja na umocnienie dolara powinna nadal obowiązywać, choć nie powinna być tak silna jak w ostatnich kilku dniach. Próba zejścia kursu EUR/USD do poziomu 1,1097 jest prawdopodobna.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję