Temat propozycji obniżenia maksymalnego poziomu dźwigni finansowej rozgrzał w lipcu środowisko traderów Forex. W ostatnich tygodniach sprawa nieco przycichła, a emocje opadły. Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że zmiany w regulacjach mogą zostać wstrzymane do przyszłego roku.
Przypomnijmy, że w pierwszej połowie lipca Ministerstwo Finansów przedstawiło projekt „ustawy o zmianie ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym”. Projekt zawiera głównie propozycje dotyczące zmian regulacji na rynku Forex, w tym między innymi ograniczenie dźwigni finansowej dla traderów detalicznych tego rynku. Ministerstwo chce, by maksymalny poziom dźwigni został ustalony na poziomie 1:25, czyli czterokrotnie niższym niż obecnie (ograniczenie maksymalnego poziomu dźwigni finansowej do 1:100 wprowadzone zostało w 2016 roku).
Propozycje Ministerstwa Finansów spotkały się z silnym sprzeciwem środowiska traderów w Polsce, a także przedstawicieli branży Forex.
Czy udało nam się obronić dźwignię finansową?
FxMag dowiedział się z nieoficjalnych źródeł, że zmiany w regulacjach rynku Forex mogą zostać w wstrzymane do przyszłego roku. Ministerstwo Finansów może być skłonne zaczekać z wprowadzaniem zmian do momentu przedstawienia zmian w regulacjach dla brokerów Forex w Unii Europejskiej przez Europejski Urząd Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA). Ten ogłosił w czerwcu, że przyszłym roku planuje wprowadzić własne regulacje dla brokerów Forex. Nowe reguły mogą zakładać m.in. ograniczenie maksymalnego poziomu dźwigni, obowiązkową ochronę przed ujemnym saldem i ograniczenia dla reklamy. Deadlinem, który wyznaczyła sobie europejska instytucja jest termin wprowadzenia dyrektywy MIFID II (3 stycznia 2018).
Ministerstwo pójdzie w ślady Wielkiej Brytanii
Opóźnienie zmian w polskich regulacjach jest dość prawdopodobne, gdyż na podobny krok zdecydował się brytyjski FCA. Regulator z Wielkiej Brytanii pod koniec ubiegłego roku przedstawił propozycje zmian w regulacjach rynku Forex na terenie Wielkiej Brytanii – zakaz oferowania bonusów do depozytów oraz ograniczenie maksymalnego poziomu dźwigni do 1:50 i 1:25 dla traderów z doświadczeniem niższym niż 12 miesięcy). Pod koniec czerwca tego roku FCA poinformował, że opóźni wprowadzenie zmian w regulacjach (pierwotnie terminem ich wprowadzenia miała być właśnie końcówka czerwca) do pierwszej połowy 2018 roku. Ma to związek ze wspomnianymi działaniami ESMA.
Możliwe, że podobnie zachowa się Ministerstwo Finansów. Tutaj należy zaznaczyć, że propozycje Ministerstwa z lipca nie są finalnymi, które mogą być wdrożone przed lub po zmianach planowanych przez ESMA. Na ich ostateczny wygląd mogą wpłynąć m.in. konsultacje społeczne, które trwały do 27 lipca. Ministerstwo Finansów przed ostatecznymi decyzjami może wziąć pod uwagę zastrzeżenia zgłaszane przez środowisko traderów, a także przedstawicieli branży Forex (krytycznie na temat zaproponowanych zmian wypowiadała się m.in. Izba Domów Maklerskich).
Warto zauważyć, że rozważane przez polskie MF ograniczenie maksymalnego poziomu dźwigni finansowej jest jednym z rozwiązań, nad którym zastanawia się europejski regulator, co jest argumentem przemawiającym za opóźnieniem zmian w krajowych regulacjach. W puli potencjalnych rozwiązań regulacyjnych na terenie Unii Europejskiej są również takie, które w wyniku debaty środowiska traderów, zorganizowanej przez Trading Jam Session, zostały przedstawione jako te, które mogą zwiększyć bezpieczeństwo traderów. Mowa tutaj o obowiązkowej ochronie przed ujemnym saldem i zakazie reklamy rynku Forex.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję