Rynki metali szlachetnych mocno wyhamowały na fali lekkiego uspokojenia sytuacji na światowych rynkach finansowych. Jeszcze niedawno pisałem o tym, że na szerokich interwałach widoczna jest słabość popytu w trendzie spadkowym. Teraz oznaki słabości widzimy już także na krótszych interwałach. Popatrzmy co dzieje się na interwałach H1, H4, D1, W1 rozpoczynając od analizy najszerszych z nich.
Interwał tygodniowy. Tutaj widzimy, że w obecnym ruchu wzrostowym rynek srebra nie nadążał za rynkiem złota. Srebro cały czas wyceniane jest niżej niż na szczytach z października 2015. Ten fakt mocno wstrzymuje zwyżki na rynku złota.
Interwał dzienny. Tutaj również widzimy dywergencję pomiędzy rynkami złota i srebra (niebieskie linie), a dodatkową oznaką słabości popytu jest utworzona na rynku złota dywergencja ze wskaźnikiem MACD (czerwona linia).
Interwał czterogodzinny. W przypadku interwału H4 poprawna sekwencja szczytów na skorelowanych rynkach złota i srebra została zachowana, jednak na obu rynkach pojawiła się dywergencja ze wskaźnikiem MACD.
Interwał godzinny. Na tym interwale widzimy, że rynek złota ma już mniejszą dynamikę niż rynek srebra. Ponownie wystąpiła dywergencja pomiędzy kolejnymi szczytami, ale w tym wypadku to rynek złota był rynkiem słabszym. Na rynku srebra obserwowaliśmy również dywergencję ze wskaźnikiem MACD.
Co mówią nam te sygnały? Po pierwsze wskazują na to, że hossa na rynku metali szlachetnych osłabła i przechodzi w ruch boczny. Po drugie są to sygnały świadczące o możliwości powrotu do długoterminowego trendu spadkowego. Na ten moment kluczową ceną dla rynku złota będzie wsparcie na poziomie 1190.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję