Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Jastrzębie coraz bardziej dochodzą do głosu w FED. Już nawet wśród gołębio nastawionych członków rezerwy Federalnej coraz częściej pojawiają się jastrzębie komentarze, co może świadczyć o tym, że FED jest zdeterminowany by w tym roku podnieść stopy procentowe. Nie da się ukryć, że w przyszłym roku może to być utrudnione, gdyż po wymianie 4 głosujących członków w FOMC nie będzie żadnego zadeklarowanego jastrzębia...

 

Jastrzębie z FED

Wśród obecnych członków FOMC mamy trzy jastrzębie: Esther George, Jamesa Bullarda oraz Lorettę Mester. Tą pierwszą możemy uznać za ultra-jastrzębia i jej głos za podwyżką stóp procentowych podczas wrześniowego posiedzenia jest praktycznie pewny (o ile otoczenie rynkowe i gospodarcze nie zmieni się drastycznie) - George już podczas lipcowego posiedzenia głosowała za podwyżką, ale wtedy była osamotniona w tym względzie.

Bullard w ostatnich miesiącach przyjął mocno gołębie nastawienie, ale pod koniec sierpnia stwierdził, że wrzesień może być dobrym momentem dla podwyżki. Ostatnim razem Bullard przeszedł na stronę gołębi po fatalnych odczytach NFP za maj, więc możemy uznać, że będzie on popierał wrześniową podwyżkę o ile dane z gospodarki, a w szczególności dzisiejszy raport z rynku pracy, okażą się pozytywne.

Reklama

Pozostała nam Loretta Mester. Szefowa oddziału FED z Cleveland, która wczoraj dzieliła się swoim poglądem na temat polityki pieniężnej, nie zdecydowała się wskazać czy poprze wrześniową podwyżkę, ale stwierdziła, że podwyżki stóp procentowych są koniecznością.

 

"Wydaje się, że stopniowe podnoszenie stóp procentowych z bardzo niskich poziomów, na których znajdujemy się obecnie jest koniecznością" powiedziała Mester reporterom.

 

Sytuacja na rynku pracy

Mester wypowiadała się również na temat sytuacji na rynku pracy, co jest niezwykle istotne w kontekście dzisiejszego odczytu NFP oraz jego konsekwencji dla planów FED w kwestii stóp procentowych. Mester uważa, że gospodarka znajduje się w stanie pełnego zatrudnienia i potrzebuje generować od 75 tys. do 150 tys. miejsc pracy miesięcznie, by utrzymać niską stopę bezrobocia.

Reklama

Z tego komentarza możemy wnioskować, że niższy odczyt od oczekiwanego dziś wzrostu zatrudnienia poza rolnictwem na poziomie 180 tys. nie wpłynie na zmianę jastrzębiego nastawienia Loretty Mester, chyba, że zobaczymy wzrost zatrudnienia na podobnym poziomie jak w maju, kiedy poza rolnictwem przybyło tylko 11 tys. miejsc pracy.


Jakub Wilk

Jakub Wilk

Redaktor portalu FXMAG. Zwolennik łączenia analizy technicznej i fundamentalnej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki banków centralnych. Pasjonat rynku metali szlachetnych.


Tematy

komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze

Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

Reklama
Reklama