Moi koledzy z firmy (młodzi, wysportowani, radośni i ... szczupli , co oczywiście postrzegam jako ich plus, choćby na zasadzie kontrastu -;) ) czasem "odlatują". Pojęcie "odlotu" należy w tym przypadku rozumieć jako pewną przesadę, zbyt jednostronny pogląd w jakiejś kwestii. Wynika to oczywiście z dobrej woli (tak zakładam), lecz czasem prowadzi do błędów poznawczych.
Zbyt abstrakcyjnie? Przykład ?
Proszę bardzo..
Ostatnio, gdy mogłem przez kilka dni delektować się pięknem Karkonoszy, przyjaciele z firmy nie mogli sobie inaczej przestawić, że po prostu ... chodzę po górach i "myślę o rynkach.."
Cytuję fragment wpisu z fb " (...) miał cały tydzień na przemyślenia i kontemplację rynków finansowych. Jeżeli jesteś ciekawy do jakich wniosków doszedł chodząc po polskich górach, to ... " itd.
Czyżby? Otóż koledzy jednak nieco "odlecieli"..
Nie wzięli pod uwagę, że chodząc po górach mogłem odpocząć od intrygujących świec i ... kontemplować piękno drzew. Właśnie drzewa na karkonoskich szlakach zaskoczyły mnie najbardziej! Razem z blokami skalnymi na których cierpliwie, przez dziesiątki lat, próbują trwać "mimo wszystko", tworzą przy tym niepowtarzalne, intrygujące kompozycje...
Otóż, jeżeli w ogóle o czymś próbowałem myśleć ledwo nadążając za szybko pokonującą szlak Rodzinką, to właśnie o mądrości drzew.
Efekt rozważań zostawiam dla siebie z dwoma wyjątkami.
Pewnie wszyscy pamiętają metaforę postulującą potrzebę posiadania "solidnych korzeni", które umożliwiają przetrwanie w trudnych warunkach, a w okresie "hossy" (tj. lata) - dynamiczny rozwój. To oczywiście prawda. Ale co zrobić, gdy korzenie zabłądzą, nawet nie ze swojej "winy" i nie mają gdzie się ... zakorzenić? Spójrzmy na fotografię. Jak długo biedne drzewo "zrozumiało", że kierunek na wprost jest bez perspektyw? Może to trwało długo, ale w drzewo w końcu poszło po rozum do... korzeni, które prawdopodobnie otoczyły głaz z drugiej strony. Jak długo zagubiony trader zrozumie, że nie tędy droga? Jak długo?
A drugie drzewko? Cóż powiedzieć?
Gdy trawią nas takie "huby" jak over-trading, over-thinking, over-risking, and over-gaping ... będziemy jak te biedne drzewko, czyż nie?
Ups.. miało nie być o "rynkach".
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję