Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Kuroda twierdzi, że nadal posiada wystarczające narzędzia by doprowadzić inflację do docelowego poziomu 2%. Szef Banku Japonii od długiego czasu prowadzi ekstremalnie luźną politykę pieniężną. Od 2010 roku do stycznia bieżącego roku stopa procentowa BoJ znajdowała się na poziomie 0%, a obecnie wynosi -0,1%. W 2013 roku uruchomiony został program luzowania ilościowego i jakościowego. Wykorzystanie obu tych narzędzi z początku pomogło pobudzić gospodarkę oraz ożywić bardzo słabą inflację, ale od połowy 2014 roku sytuacja odwróciła się. Gospodarka popadła w recesję, a inflacja spadła do zerowego poziomu. Ostatni odczyt wskaźników inflacji (za marzec) wykazał nawet deflację na poziomie 0%.

 

Narzędzia polityki pieniężnej wykorzystywane przez Bank Japonii najwidoczniej znajdują się na wyczerpaniu. Może o tym świadczyć choćby reakcja rynków na styczniową decyzję Banku Japonii o obniżeniu poziomu stóp procentowych do ujemnego poziomu. W normalnych warunkach taka decyzja powinna spowodować osłabienie jena i wzrosty na giełdach (zakupy finansowane tanim kredytem). Reakcja rynków była jednak zupełnie odwrotna. Jen silnie umocnił się, a indeksy giełdowe zanurkowały.

Mimo wszystko część inwestorów oczekuje, że w czerwcu Kuroda ponownie zdecyduje się poluzować politykę pieniężną. Prognozy ekonomistów nie zakładają żadnych ruchów ze strony BoJ, ale podobna sytuacja miała miejsce w kwietniu. Prognozy wskazywały na to, że BoJ utrzyma dotychczas prowadzoną politykę i tak też się stało. Reakcję rynków na tamtą decyzję możemy nazwać „rozczarowaniem”: jen umocnił się, a giełda zareagowała spadkami.

 

Reklama

Kuroda nadal wierzy, że mu się uda

Po dwudniowym spotkaniu grupy G-7 Kuroda wskazał, że to silny spadek cen na rynkach surowcowych, a szczególnie na rynku ropy naftowej, odpowiada za to, że główne światowe gospodarki zmagają się z okresem bardzo niskiej inflacji. Szef Banku Japonii jest jednak przekonany, że uda się doprowadzić inflację do przyjętego w 2013 roku poziomu 2% w prognozowanym wcześniej terminie – pierwsza połowa roku 2017. Termin ten był dotychczas trzykrotnie przesuwany.

„Myślę, że mamy do tego wystarczająco amunicji” – powiedział Kuroda pytany o to czy BoJ posiada wystarczające narzędzia by ożywić inflację. „Jeśli będzie to konieczne to wciąż możemy luzować politykę pieniężną na trzech poziomach: ilościowym, jakościowym i poziomie stóp procentowych”.

Czyli nihil novi – BoJ pomimo słabych rezultatów używanych obecnie narzędzi nadal zamierza korzystać z trzech opcji: zwiększenie ilości skupowanych aktywów, dołączenie do programu nowych klas aktywów lub obniżenie stopy procentowej.

 

Czas na luzowanie fiskalne

Reklama

Nie można powiedzieć, że luźna polityka pieniężna BoJ nie przyniosła żadnych korzyści. W początkowym okresie dzięki niej zyskiwała nie tylko gospodarka Japonii, ale również gospodarki całego regionu. Kiedy jednak długi okres ultra-niskich stóp procentowych doprowadził do sytuacji, w której polityka pieniężna nie jest już w stanie pobudzać wzrostu gospodarczego Japonia może być zmuszona do wykorzystania w tym celu instrumentów polityki fiskalnej. Premier Japonii, Shinzho Abe stwierdził, że większość przedstawicieli grupy G-7 zgadza się co do tego, że nadszedł najwyższy czas by zamiast polityki pieniężnej zacząć luzować politykę fiskalną. To może się odbywać albo przez obniżanie podatków, albo zwiększanie wydatków budżetowych, albo przez obie te rzeczy jednocześnie.

W przypadku Japonii problemem może być ekstremalnie wysoki dług publiczny, który kształtuje się na poziomie 230% PKB. Tak ogromny dług nie jest w Japonii aż tak wielkim problemem jak choćby wśród niektórych państw europejskich ze względu na to, że większość tego długu to dług wewnętrzny (wierzycielami są obywatele Japonii). W dodatku ze względu na niskie stopy procentowe, które obniżają rentowność Japońskich obligacji – koszt finansowania się długiem maleje.

 


Jakub Wilk

Jakub Wilk

Redaktor portalu FXMAG. Zwolennik łączenia analizy technicznej i fundamentalnej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki banków centralnych. Pasjonat rynku metali szlachetnych.


Tematy

komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze

Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

Reklama
Reklama