Koniec tygodnia przyniósł niewielką zmienność notowań złotego, w związku z czym kurs EUR/PLN pozostawał w okolicach poziomu 4,70, a USD/PLN przy 4,46.
Piątkowa sesja nie obfitowała w publikacje, które mogłyby istotnie zmienić obraz gospodarczy
Stopa bezrobocia w Polsce spadła zgodnie z oczekiwaniami do 5,1% w maju z 5,2% w kwietniu, co potwierdza, że rynek pracy wciąż jest bardzo mocny, pomimo lekkiego spowolnienia dynamiki wzrostu płac. Z kolei dane niemieckiego instytutu Ifo wpisały się w ton publikowanych w czwartek indeksów PMI, które wskazywały na spowolnienie gospodarek w strefie euro w dalszej części roku. W czerwcowym badaniu Ifo spadek zaliczyły zarówno subindeksy nastrojów w biznesie (do 92,3 pkt wobec 93,0 w maju) oraz oczekiwań (do 85,8 wobec 86,9 miesiąc wcześniej). Kurs EUR/USD nie reagował spadkami na słabsze od oczekiwań dane Ifo, gdyż reakcja na nadciągające spowolnienie była już widoczna w czwartkowych kwotowaniach. Ponadto dane prawdopodobnie nie przyczynią się do zmiany nastawienia EBC, który według oczekiwań rynkowych podniesie stopy procentowe w lipcu o co najmniej 25 pb.
W bieżącym tygodniu w regionie Europy Środkowo-Wschodniej uwagę będzie przyciągało posiedzenie węgierskiego MNB
Oczekiwania rynkowe wskazują na kolejną podwyżkę głównej stopy z obecnego poziomu 5,90% o co najmniej 50 pb.
Jednak po ostatnich jastrzębich zaskoczeniach banków centralnych (przede wszystkim z Czech oraz Norwegii) nie jest wykluczona bardziej jastrzębia postawa, zwłaszcza w obliczy negatywnej presji na notowania forinta. Kurs EUR/HUF przekroczył w pod koniec tygodnia poziom 400 i podobnie jak EUR/PLN jest wrażliwy na zmiany rynkowych nastrojów.
Na krajowym rynku stopy procentowej ostatnie tygodnie przyniosły ekstremalnie wysoką zmienność notowań obligacji skarbowych i kontraktów IRS
Dzienna zmiana rentowności podczas jednej sesji niekiedy przekraczała 50 pb. Istotne jest również to, że obserwowaliśmy silne kierunkowe przesunięcia krzywych w obie strony. Wydaje się jednak, że potencjał spadkowy wyczerpuje się, a rynek będzie przesuwać się bardziej w kierunku 8%. Głównym czynnikiem osłabiającym rynek w najbliższych dniach będzie zbliżający się termin publikacji danych nt. inflacji w Europie, w tym w Polsce. Pojawiające się na rynku szacunki wskazują, że odczyty będą jeszcze wyższe niż w maju. Najpierw publikowane będą dane w Hiszpanii, Francji, Niemczech, a w piątek najważniejsze z Polski (też dla całej strefy euro). Wstępne szacunki pokazują, że w scenariuszu bazowym ścieżka inflacji podniesie się w Europie o około 0,2 pp. Dodatkowo warto pamiętać, że tegoroczne odczyty bardzo często zaskakiwały konsensus znacznie wyższymi wzrostami, a czynniki będące powodem tych zaskoczeń wciąż się utrzymują. Jeszcze wyższy może okazać się odczyt z Polski, a pierwsze szacunki sygnalizują ruch w kierunku nawet 15,6% r/r wobec 13,9% w maju. Tak silny wzrost inflacji może zwiększać oczekiwania na mocniejsze podwyżki stóp procentowych w lipcu i we wrześniu. Już teraz rynek wycenia dwie podwyżki po 75 pb. Przed i po publikacji krajowych danych oczekiwania rynkowe mogą istotnie przesunąć się w górę, wpływając negatywnie na wyceny obligacji i instrumentów pochodnych. Oczekiwać też można silniejszego odwracania się krzywej dochodowości (spread 2Y10Y wynosi blisko -45 pb.). W efekcie rentowności 2-letnich obligacji mogą zbliżać się do 8%, a 10-letnich w kierunku 7,50%.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję