Wtorkowa sesja przyniosła istotne osłabienie złotego pod wpływem informacji o wstrzymaniu dostaw rosyjskiego gazu do Polski. Kurs EUR/PLN wybił się z kwietniowej konsolidacji górą osiągając poziom 4,72 a kurs USD/PLN wzrósł do poziomu 4,44.
Zobacz także: Kursy walut 26.04.: globalny wystrzał na dolarze - USD przebił kolejne granice; waluty lecą w dół!
Po godzinie 16 złoty zareagował gwałtownym osłabieniem po tym jak Business Insider doniósł, że Rosja wstrzymała dostawy gazu do Polski w ramach kontraktu jamalskiego, a w resorcie klimatu zebrał się sztab kryzysowy. Informacja ta została później potwierdzona przez PGNiG, a rząd zapewnił że wszyscy odbiorcy gazu w Polsce będą go otrzymywać w dotychczasowej wielkości. Zapewnienia te jednak nie uspokoiły uczestników rynku i notowania złotego pozostały do końca sesji na zbliżonych do osiągniętych minimów poziomach. Nagły wzrost lokalnej awersji do ryzyka wywołany powyższą informacją w połączeniu z najsilniejszym od dwóch lat dolarem tworzą niekorzystny klimat inwestycyjny dla polskiej waluty, stąd też kursy EUR/PLN i USD/PLN mogą pozostać na podwyższonych poziomach w najbliższych dniach.
Dolar umocnił się do najwyższego od dwóch lat poziomu do koszyka głównych walut, a kurs EUR/USD testował dołek z marca 2020 r. (1,0635) po informacji o wstrzymaniu dostaw rosyjskiego gazu do Polski. Notowania amerykańskiej waluty rosną pod wpływem obaw o negatywny wpływ lockdownów w Chinach, w związku z nową falą COVID-19, na globalny wzrost gospodarczy oraz rosnące oczekiwania na co najmniej 50 pb. podwyżkę stóp procentowych w USA w przyszłym tygodniu. Z kolei chiński juan oddalił się nieco od 17-miesięcznego minimum w relacji do dolara po tym jak Ludowy Bank Chin ogłosił, że zmniejszy obowiązkową stopę rezerw dla depozytów walutowych jaką muszą utrzymywać chińskie banki.
Zobacz także: Zobacz, ile zapłacisz za jednego funta (GBP), jena (JPY), franka (CHF), euro (EUR), forinta (HUF), dolara (USD), koronę (CZK)
Na krajowym rynku stopy procentowej wtorek przyniósł drugi z rzędu spadek krzywych dochodowości
Notowania instrumentów podążały za trendami globalnymi, gdzie od początku tygodnia widać było wzrost popytu na aktywa i waluty uważane za bezpieczne. Oczekiwana podwyżka stóp na Węgrzech nie miała negatywnego wpływu na wyceny instrumentów w regionie CEE-3. Jest to dobra informacja, ponieważ sugeruje, że inwestorzy zakładają zbliżający się koniec cyklu podwyżek stóp. Lekki negatywny wpływ na polskie obligacje miała natomiast informacja o wstrzymaniu gazu z Rosji do Polski.
Przy pustym kalendarzu publikacji podczas środowej sesji oczekiwać można większej stabilizacji notowań polskich obligacji
Krótkoterminowo wsparciem dla rynku długu powinna być informacja o rezygnacji BGK ze środowej aukcji. Przy braku nowych impulsów uwaga inwestorów zapewne będzie wciąż koncentrować się na bieżących czynnikach ryzyka wśród których wymienić można sygnały spowolniania gospodarki chińskiej, a także stabilizację lub nawet spadek cen surowców energetycznych. Do tego pojawiają się informacje o tym, że w II połowie roku możliwa jest poprawa w zakresie transportu morskiego. To zmniejsza nieco bieżące obawy inflacyjne. Na duże odreagowanie na krajowym rynku w tym tygodniu nie ma co jednak liczyć, ponieważ jesteśmy przed kluczową dla rynku piątkową publikacją wstępnych danych nt. inflacji w kwietniu. Można oczekiwać, że to właśnie te dane zdeterminują trendy rynkowe w najbliższych tygodniach i pozwolą doprecyzować oczekiwania przed majowym posiedzeniem RPP. Wzrost inflacji w kierunku 12% i oczekiwane agresywne podwyżki stóp w Polsce będą sprzyjać wzrostowi rentowności 2-letnich polskich obligacji w okolice 6,75% a 10-letnich w pobliże 6,30%.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję