W środę złoty osłabił się co przełożyło się na wzrost kursów
Złoty w godzinach porannych ponownie testował kluczowy poziom techniczny 4,48 do euro jednak z braku siły na jego przebicie kurs EUR/PLN odbił powyżej psychologicznego poziomu 4,50. Czwartkowa publikacja danych z Polski najprawdopodobniej pokaże nieznaczny spadek stopy bezrobocia o 0,1 pkt. proc. do 5,3% w kwietniu wskazując tym samym na utrzymującą się dobrą koniunkturę na rynku pracy. Jednak biorąc pod uwagę historyczny wydźwięk tych danych odczyt nie powinien mieć istotnego przełożenia na notowania złotego. Większą zmienność na rynkach mogą za to przynieść zrewidowane dane o amerykańskim PKB za I kw. Przeciągający się spór w kwestii podniesienia pułapu amerykańskiego zadłużenia na razie jedynie umiarkowanie podwyższa rynkową awersję do ryzyka. Jednak jeśli porozumienie nie zostanie osiągnięte do końca miesiąca to istotnie wzrośnie też ryzyko ogłoszenia niewypłacalności USA, co wywarłoby silną presję na wysokooprocentowane waluty EM, w tym złotego. W coraz bardziej nie sprzyjającym złotemu globalnym otoczeniu oczekujemy do końca tygodnia kontynuacji odbicia kursu EUR/PLN w kierunku 4,55.
Kurs dolara (USD) najmocniejszy od ponad 2 miesięcy - 1" />
Dolar osiągnął nowe, 2-miesięczne maksimum do koszyka głównych walut w pobliżu 104 pomimo, że ,,minutki” Fed ukazały brak zdecydowania wśród członków FOMC odnośnie potrzeby dalszego wzrostu stóp procentowych w USA. Z kolei na euro mógł ciążyć słaby odczyt indeksu klimatu gospodarczego instytutu Ifo, który wskazał na wyraźne pogorszenie nastrojów panujących w niemieckiej gospodarce w maju (indeks spadł do 91,7 pkt. z 93,4 pkt. w kwietniu po 6 miesiącach nieprzerwanego wzrostu).
Na globalnym rynku stopy procentowej środa przyniosła poprawę sentymentu, ale bez poważniejszych impulsów ze strony danych. Słabszy od oczekiwań okazał się jedynie indeks Ifo w Niemczech. Inwestorzy preferowali bezpieczne aktywa pozbywając się akcji (w pewnym momencie indeksy akcyjne w Europie spadały o 2%) czy surowców (spadki cen metali bazowych krótkoterminowo sięgały 4%). W efekcie rentowności obligacji zaczęły spadać, co widać było w regionie CEE-4. Nastroje schłodziła jednak wieczorna publikacja minutes Fed. Dokument wyraźnie tonował oczekiwania na obniżki stóp, a nawet sygnalizował możliwość ich podwyżki, co podbiło rentowności amerykańskich obligacji.
Najciekawszym wydarzeniem w czwartek w Polsce będzie regularna aukcja obligacji. Oczekiwać można sprzedaży w okolicach 6-7 mld PLN, chociaż z powodu niestabilnej sytuacji rynkowej trudno przewidywać dokładnie wynik przetargu. Jeszcze w poniedziałek można było mieć poważne obawy, czy uda się Ministerstwu Finansów zebrać solidne oferty przy dynamicznie rosnących rentownościach obligacji. We wtorek nastroje na rynku długu nieco się zmieniły i pojawia się realna szansa na przynajmniej krótkoterminową zmianę tendencji. Jak widać jednak po publikacji minutes Fed, sytuacja wciąż nie jest stabilna. Nasz scenariusz bazowy zakłada koniec wzrostów rentowności obligacji w Europie, a także spadek dochodowości papierów amerykańskich do końca II kw. 2023 r. o przynajmniej 20 pb. W takim scenariuszu duża część inwestorów może zwrócić uwagę na atrakcyjne wyceny w perspektywie ostatnich miesięcy. Na polskim rynku zakładamy powrót krzywej dochodowości w kolejnych tygodniach w okolice 5,80%-5,90%, co oznaczałoby spadek o 20-30 pb. w relacji do bieżących poziomów.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję