We wtorek złoty nieco umacniał się zarówno wobec euro jak i dolara, co prowadziło pary EUR/PLN oraz USD/PLN odpowiednio w okolice 4,67 oraz 4,23.
Wtorkowa sesja nie przyniosła istotnych publikacji danych makroekonomicznych dla polskiej gospodarki
Notowania na rynku walutowym w ostatnim czasie oprócz sentymentu rynkowego związanego z toczącą się wojną w Ukrainie uzależnione są od oczekiwań wobec podwyżek stóp procentowych banków centralnych. We wtorek węgierski MNB podniósł główną stopę o 100 pb do 4,40%, mocniej niż oczekiwane 75 pb. Forint zyskiwał na tej decyzji nie tylko wobec głównych walut, ale również wyróżniał się w regionie CEE wobec złotego czy korony.
Zobacz także: Rynek walutowy: kurs euro do złotego (EUR/PLN) spadł na minima — „złotówka” najmocniej zyskującą walutą!
Węgierskie władze monetarne stwierdziły, że rosnące w wyniku wojny ceny energii przyczyniły się do przesunięcia w górę oczekiwań wobec inflacji. MNB zapowiada dalsze podwyżki stóp procentowych, które mogą dotyczyć zarówno głównej stopy, jak i stawki tygodniowych przetargów, która wynosi obecnie 5,85% i stanowi referencyjny poziom dla stawek rynku pieniężnego. Jednak pomimo agresywnych oczekiwań dotyczących działań banków centralnych w regionie CEE, waluty tych krajów wciąż są zauważalnie słabsze niż przed wybuchem wojny. Pomimo korzystnych czynników fundamentalnych dla złotego, oczekujemy, że w krótkim terminie para EUR/PLN będzie utrzymywała się w pobliżu poziomu 4,70.
Pomimo krótkotrwałego spadku pary EUR/USD poniżej poziomu 1,10, wtorek nie przyniósł dalszego umocnienia dolara
Po poniedziałkowej sugestii ze strony Powella, rynki oczekują, że na majowym posiedzeniu stopy Fed wzrosną o więcej niż 25 pb, a kontrakty pochodne wskazują na zmianę o ponad 40 pb (i łącznie blisko 200 pb do końca roku). Brak dalszego rajdu dolara we wtorek wynikał z nieco lepszego sentymentu rynkowego, który widoczny był między innymi we wzroście notowań na amerykańskim rynku giełdowym.
Na globalnym rynku stopy procentowej widać dalszy wzrost rentowności obligacji
Inwestorów wciąż niepokoi perspektywa wzrostu cen surowców energetycznych i rolnych. Mimo mocnego odreagowania na rynku towarowym widocznego w połowie marca, we wtorek notowania ropy Brent zbliżyły się do 120 USD/b, a ceny gazu TTF wzrosły powyżej 100 EUR/MWh. W silnym trendzie wzrostowy pozostają też notowania pszenicy czy rzepaku. W efekcie rośnie oczekiwana ścieżka inflacji nie tylko w 2022 r. ale i w perspektywie 2023 r. To nasila spekulacje nt. możliwej mocniejszej odpowiedzi ze strony głównych banków centralnych. Póki co obawy przed wolniejszym tempem wzrostu gospodarczego podkreślane przez niektórych ekonomistów mają drugorzędne znaczenie. Dodatkowo w regionie CEE-3 negatywny wpływ na wyceny obligacji mogła mieć wtorkowa decyzja węgierskiego MNB, który zdecydował się na mocniejszą od prognoz podwyżkę stóp procentowych i zapowiedział dalsze zdecydowane zaostrzanie polityki pieniężnej w przyszłości.
Zobacz także: Cena pszenicy: nowe rekordy na światowych giełdach!
W najbliższych dniach pozytywnie na krajowy rynek długu powinna wpływać informacja o ograniczeniu oferty obligacji na czwartkowej aukcji regularnej. Ministerstwo Finansów zamierza sprzedać OK0724, PS0527, WZ1127, WZ1131 i DS0432 o wartości między 3 a 5 mld PLN wobec wcześniej planowanych 3-7 mld PLN. Fundamentalnie wyceny obligacji powinna też wspierać powstrzymana w ostatnich dniach deprecjacja złotego. Warto dodać, że notowania instrumentów pochodnych wyceniały we wtorek wzrost stopy referencyjnej NBP do 6%, co wydaje się raczej scenariuszem skrajnie negatywnym (pojawia się zatem przestrzeń do korekty). Te sygnały powinny hamować wzrost rentowności obligacji. Publikowana w środę stopa bezrobocia nie będzie miała większego wpływu na rynek długu.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję