We wtorek doszło do dalszego umocnienia polskiego złotego względem euro i za wspólną walutę należało płacić nawet poniżej 4,56 zł. Z kolei nieco podrożał dolar, o około 2 grosze do 4,27 zł co wiązało się z umocnieniem dolara na szerokim rynku.
Złoty pozostaje w ostatnich dniach relatywnie mocny co odzwierciedla jego aprecjacja wobec forinta i korony
Na ostatniej sesji uwagę przyciągały dane o PKB, które potwierdziły wzrost na poziomie 8,5% r/r w I kw. jednak silny wkład zapasów może sugerować spowolnienie dynamiki wzrostu gospodarczego w dalszej części roku. Jednak dane nie wpływały negatywnie na złotego, gdyż prawdopodobnie nie okażą się przeszkodą do dalszych podwyżek stóp procentowych przez RPP. Wstępny szacunek inflacji CPI za maj wyniósł 13,9% r/r i był zgodny z rynkowymi oczekiwaniami, jednak istotnie przebił wynik 12,4% z kwietnia.
Zobacz także: Inflacja w maju 2022 roku w Polsce nie zwalnia. Szczyt dopiero przed nami
RPP na razie nie mówi o końcu cyklu podwyżek, co pozytywnie wyróżnia złotego w regionie CEE
Na Węgrzech zmniejszana jest skala działań, gdyż we wtorek MNB zdecydował się na podwyżkę o 50 pb wobec oczekiwanego przez rynek ruchu o 60 pb do 6%. Wiceprezes MNB B. Virag stwierdził, że Bank szykuję się na długą walkę z inflacją i przejdzie do podwyżek po 50 pb, a 1-tygodniowa stopa depozytowa osiągnie w czerwcu poziom 7% (6,45% obecnie). W krótkim terminie oczekujemy utrzymania kursu EUR/PLN w pobliżu poziomu 4,60, a USD/PLN poniżej 4,30.
Do lekkiego odreagowania doszło na kursie EUR/USD, który chwilowo spadał poniżej granicy 1,07
Za siłą dolara przemawiał wzrost awersji do ryzyka oraz odbicie rynkowych stóp procentowych w USA. Dane ze strefy euro o inflacji HICP, gdzie główna wzrosła do 8,1% r/r a w bazowa do 3,8% i w obu przypadkach przebiła konsensus, miały niewielki wpływ na rynek po poniedziałkowych wstępnych danych z Niemiec.
Zobacz także: Kurs euro może Cię poważnie zaskoczyć! Sprawdź kursy walut i prognozy
Krajowy rynek stopy procentowej przyjął spokojnie publikację majowej inflacji
Ten spokój wynikał głównie z faktu, że już w ostatnich dniach mieliśmy do czynienia z wyraźnym wzrostem krzywych dochodowości. Przykładowo tylko od 20 maja krzywa IRS wzrosła o blisko 50 pb., a instrumenty pochodne wyceniły wzrost stopy referencyjnej NBP przynajmniej do 7,50% w perspektywie III kw. 2022 r.
Publikowany w środę krajowy wskaźnik PMI nie powinien mieć istotniejszego wpływu na wyceny polskich obligacji
Wciąż silnie rosnąca presja inflacyjna, a także w konsekwencji ryzyko mocniejszej reakcji ze strony RPP będą ciążyć głównie wycenom krótkoterminowych obligacji. W najbliższych dniach zapewne zaczną pojawiać się komentarze przedstawicieli Rady, którzy podtrzymają zamiar dalszego bardziej zdecydowanego zaostrzania polityki pieniężnej. W efekcie mogą one przesunąć rentowności 2-letnich obligacji w kierunku 6,75%. Dużo silniejszy ruch jest jednak mniej prawdopodobny, gdyż notowania zakładają już podwyżki w czerwcu, lipcu i wrześniu w skali 75 pb., co w sytuacji wyhamowania wzrostu inflacji pod koniec 2022 r. wydaje się scenariuszem agresywnym.
Rentowności 10-letnich obligacji z kolei powinny utrzymać się bliżej 6,50% wspierane m.in. informacjami o napływie kapitału inwestorów zagranicznych. Jak wynika z kwietniowych danych Ministerstwo Finansów, nierezydenci kontynuowali zakupy, powiększając portfele głównie inwestując w obligacje długoterminowe (ich zaangażowanie wzrosło w kwietniu o kolejne 4,7 mld PLN). Mocny popyt ze strony „zagranicy” pomoże MF w organizacji aukcji zamiany i aukcji regularnej (3-7 mld PLN) w czerwcu i zneutralizuje negatywny wpływ nowej podaży.
Zobacz także: To nie koniec, ekspert ostrzega: może dojść do gigantycznego wystrzału USD, który zdestabilizuje rynki…
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję