W czwartek złoty podlegał trendom z rynków bazowych, a tam karty rozdawały dane makro z Niemiec i USA. Poranne, wyraźnie słabsze od rynkowych oczekiwań odczyty sprzedaży detalicznej z Niemiec za luty br. (-1,9% m/m vs. oczekiwane +0,4% m/m) spowodowały globalne osłabienie euro, w konsekwencji czego kursu EUR/USD zniżkował w pobliże 1,0770. Mocniejszy dolar wywierał presję na waluty EM, złoty w tym czasie był słabszy, kurs EUR/PLN testował górne ograniczenie lokalnego trendu bocznego (okolice 4,32), a USD/PLN dotarł w pobliże 4,01. Jednak jeszcze przed południem ww. tendencje bez wyraźnej przyczyny zaczęły się odwracać. Popołudniowe odczyty makro z USA były natomiast mieszane, przeważały jednak akcenty świadczące o sile amerykańskiej gospodarki (wyższy od oczekiwań zarówno odczyty PKB za IV kw. ’23 jak i finalny odczyt Indeksu Uniwersytetu Michigan), co ostatecznie doprowadziło do nieznacznego umocnienia dolara na szerokim rynku.
Nieco podwyższona, czwartkowa zmienność na globalnym i lokalnym rynku FX finalnie nie spowodowała zmian w obrazie ich trendów, indeks dolara (DXY) pozostał w okolicy średnioterminowej linii trendu spadkowego, a EUR/PLN utrzymał się w trendzie bocznym między poziomami 4,2950 a 4,3250. Tak jak wskazywaliśmy we wczorajszym Dzienniku, to piątkowe odczyty inflacji konsumenckiej, szczególnie z USA, mogą wygenerować na początku kwietnia większe przesunięcia notowań na bazowych i lokalnym rynku FX, a ryzyka dalszego, globalnego umacniania dolara pozostały w naszej opinii po czwartkowej sesji podwyższone.
W czwartek na bazowych rynkach stopy procentowej rentowności obligacji skarbowych zmieniły się w zakresie 0/+5 pb., a w przypadku polskich papierów krótki koniec krzywej dochodowości nie zmienił się, przy spadkach na jego środku i długim końcu o ok. 4 pb.
Polskie obligacje skarbowe w tenorze 5- i 10-letnim kontynuowały w czwartek pozytywny trend z dwóch ubiegłych sesji, który interpretujemy póki co jako odreagowanie po wyraźnych wzrostach rentowności (o ok. 40 pb.) z minionych trzech tygodni. W naszej opinii zmiany te wspiera przede wszystkim trwająca od połowy marca poprawa sentymentu na bazowych rynkach FI, gdyż w krajowym otoczeniu makro w ostatnich dniach nowe, wspierające ten trend czynniki nie pojawiły się. Na rynkach bazowych czwartkowe kalendarium makro było rozbudowane, a generalnie słabe dane z Niemiec i mieszane, choć w przeważającej części wyższe od rynkowych oczekiwań odczyty ze Stanów Zjednoczonych podtrzymały rynkowe wyceny mocniejszych niż w USA cięć stóp przez EBC w bieżącym roku. Reakcje rynków były jednak stonowane, gdyż istotne dla rynkowych oczekiwań co do ścieżki stóp Fed i EBC dane o inflacji konsumenckiej (piątek 29 marca z USA oraz 2 i 3 kwietnia z Niemiec i strefy euro) dopiero przed nami.
Podsumowując, druga połowa marca przyniosła wyraźną poprawę sentymentu na bazowych rynkach FI, krajowe SPW dołączyły do tego trendu w ostatnich dniach miesiąca, choć obecne stanowisko RPP raczej nie pozwoli na znaczącą kontynuację tego trendu w perspektywie najbliższych tygodni. Nawet jeśli piątkowy odczyt polskiej inflacji CPI wskazałby poziom niższy niż 2%. Przy założeniu jednak braku negatywnych zaskoczeń inflacji konsumenckiej z rynków bazowych widzimy przestrzeń do zejścia rentowności krajowych obligacji 5-cio i 10-letnich odpowiednio w okolice 5,20-5,25% oraz 5,35% w perspektywie połowy kwietnia br.
Zobacz także: Spółka z GPW pokazała rekordowe wyniki, ale kurs akcji zanurkował… Dlaczego?
Wykres dnia: Po ostatniej aukcji MF krajowy rynek FI również po stronie kontraktów FRA dołączył do pozytywnych trendów z głównych parkietów.
Źródło: Refinitiv
Nie przegap najciekawszych artykułów! Obserwuj nas w Wiadomościach Google (GOOGLE NEWS)! Obserwuj FXMAG>>
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję