W czwartek kurs euro znalazł się na najniższym od pięciu miesięcy poziomie wobec franka szwajcarskiego, a dolar ustabilizował się po tym, jak gołębi ton wypowiedzi prezesa Fed doprowadził do wyhamowania ostatniego wzrostu rentowności obligacji. Coraz wyraźniejsze oznaki spowolnienia w Chinach i wzrost liczby przypadków COVID-19 na świecie, wynikający z bardziej zakaźnego wariantu Delta, spowodowały spadek rentowności obligacji i osłabienie dolara wobec franka i jena. "Zostało to wywołane zmianą narracji rynkowej, to jest ze strachu przed inflacją na strach przed (wyhamowaniem) wzrostu" - powiedział szef strategii walutowej w Banque Lombard Odier & Cie SA Vasileios Gkionakis.
Wobec franka szwajcarskiego euro spadło do pięciomiesięcznego minimum na poziomie 1,0813 franka za euro,
najniższego poziomu od połowy lutego. Atrakcyjność franka jako bezpiecznej waluty zwiększyła się na skutek wzrostu liczby zachorowań na COVID-19. Szwajcarską walutę wsparła również wypowiedź prezesa Banku Szwajcarii, który odrzucił możliwość podniesienia celu inflacyjnego, aby pomóc bankowi centralnemu w jego osiągnięciu. W zeznaniach przed amerykańskim Kongresem przewodniczący Fed Jerome Powell powiedział, że gospodarka USA jest "wciąż daleko" od poziomów, które bank centralny chciałby zobaczyć, zanim zdecyduje się na ograniczenie wsparcia ze strony polityki monetarnej.
Chiny poinformowały natomiast,
że w drugim kwartale ich gospodarka rosła trochę wolniej niż oczekiwano przez wyższe koszty surowców i nowe ogniska zakażeń COVID-19. Wraz ze wzrostem liczby przypadków zakażeń COVID-19 inwestorzy stopniowo rezygnują z walut krajów nastawionych na wzrost. Z ankiety Agencji Reutera wynika, że inwestorzy oczekują spadków większości azjatyckich walut, łącznie z tajskim batem i filipińskim peso. Wzrost liczby zakażeń ciążył również dolarowi, choć euro ustabilizowało się wobec amerykańskiej waluty na poziomie 1,1831 dolara, odrabiając straty po osiągnięciu najniższego od kwietnia poziomu 1,1772 dolara za euro przed wystąpieniem Powella w Kongresie.
Wobec koszyka walut dolar ustabilizował się w okolicach 92,41,
mimo że rentowności 10-letnich obligacji USA kontynuowały spadki drugi dzień z rzędu. Brytyjska waluta umacniała się wobec dolara, gdyż przedstawiciel Banku Anglii Michael Saunders powiedział, że bank może zdecydować się na wcześniejsze zakończenie programu skupu obligacji po nieoczekiwanym przyspieszeniu inflacji. Funt umacniał się o 0,2% do 1,3815 dolara, gdyż na rynkach wzrosły oczekiwania podwyżek stóp procentowych w najbliższych miesiącach.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję