Jeśli coś jest określane jako egzotyczne to kojarzy nam się z czymś odległym, nieznanym i kompletnie różnym od tego, co doświadczamy na co dzień. W przypadku rynku walutowego jest jednak tak, że to, co egzotyczne znajduje się znacznie bliżej niż myślisz. Choć oczywiście nie zawsze.
Zaczynamy kolejną, trzydziestą pierwszą lekcję Kursu CFD od A do Z, którego partnerem jest Dom Maklerski X-Trade Brokers. W ostatnich lekcjach powiedziliśmy sobie już o CFD na pary walutowe główne oraz CFD na pary krzyżowe. W artykułach jak i materiałach video tej serii tłumaczyliśmy przeróżne kwestie związane z rynkiem kontrktów różnicowych, nie tylko związane z walutami. Na liście odcinków pojawiły się też takie tematy jak CFD na metale przemysłowe, ETF-y, ropę, czy kryptowaluty. Zachęcamy do zapoznania się z poprzednimi lekcjami, by dowiedzieć się wszystkiego o CFD-kach.
W poprzednim odcinku zająłem się parami krzyżowymi, a jeszcze wcześniej głównymi parami walutowymi, czyli tzw. majorsami. Teraz nadszedł czas na pary walutowe, które nie kwalifikują się do tych dwóch wcześniejszych grup, a jednocześnie są najbardziej licznym zbiorem instrumentów na rynku walutowym, czyli jest ich po prostu najwięcej.
Mowa o tzw. egzotycznych parach walutowych, czyli takich które składają się przynajmniej z jednej waluty o niskim statusie na rynku Forex, najczęściej emitowanej przez kraje rozwijające się, a nie rozwinięte.
Na rynku walutowym przedmiotem obrotu jest ponad 200 różnych instrumentów, które można zaliczyć do egzotycznych par walutowych, czyli dużo więcej niż majorsów czy minorsów i crossów razem wziętych. Mimo tego, że jest ich najwięcej, to łączny obrót na Forex z ich udziałem nie przekracza 5% (a najczęściej nawet 3%) wartości całego rynku, co pokazuje ich skalę w porównaniu do najpopularniejszych par walutowych - łączny obrót egzotykami można porównać do tego, jaki generują transakcje na parze euro do funta EUR/GBP. Wśród walut krajów rozwijających się i tych, które mają marginalne znaczenie dla rynku walutowego warto wymienić:
Jak widzisz, wymienione waluty należą do krajów z różnych o zupełnie odmiennych skalach gospodarczych i poziomach rozwoju ekonomicznego. Łączy je jednak to, że pary walutowe z ich udziałem są uznawane za egzotyczne. Jest tak dlatego, że ich udział w obrotach rynku walutowego jest bardzo mały.
Mówiąc o parach egzotycznych, mówimy zarówno o parze dolara amerykańskiego lub innej waluty głównej z walutą marginalną (np. dolar do peso - USD/MXN), jak i parze krzyżowej, składającej się z dwóch mało popularnych walut i będącej tak naprawdę wypadkową kursu obu walut w dolarze lub ewentualnie w euro (np. polski złoty do korony czeskiej PLN/CZK).
Egzotyczne pary walutowe są znacznie mniej popularnymi instrumentami od majorsów i minorsów, co też oczywiście ma swoje konsekwencje w znacznie niższej płynności. Niska płynność wiąże się natomiast z zauważalnie wyższymi spreadami i ich sporą zmiennością samą w sobie, a także z tendencją do rozjeżdżania się np. w ostatnich minutach handlu na amerykańskiej sesji w przypadku egzotycznych par z dolarem. O tym, jakie niebezpieczeństwa wiążą się z gwałtownie rozszerzającym się spreadem mówiłem w siedemnastym odcinku kursu CFD od A do Z.
Wymienienie wszystkich par walutowych o marginalnym znaczeniu dla rynku Forex byłoby raczej trudne, natomiast warto przytoczyć kilka najpopularniejszych. Wśród nich znajdziemy na pewno dolara do meksykańskiego peso, który jest jedną z najbardziej płynnych par egzotycznych. Ze względu na to, że gospodarka meksykańska jest w sporej mierze zależna od koniunktury ekonomicznej USA (Stany Zjednoczone są głównym importerem z Meksyku) i notowań ropy naftowej (dochody ze sprzedaży ropy finansują 40% budżetu) ta para jest też zaliczana do tzw. par surowcowych.
Jeśli chodzi o spread to najczęściej oscyluje on w granicach 60 pipsów, natomiast ta liczba nie powinna nas odstraszać chociażby z tego względu, że wartość pipsa jest liczona w peso: dla jednego lota jest to niecałe 1,90 PLN. Nie zmienia to jednak faktu, że dla przykładowej pozycji o wolumenie 1 mini lota spread przekroczy 11 PLN, co potwierdza że koszty transakcyjne na egzotykach są wyższe.
Kolejną dość popularną wśród spekulantów egzotyczną parą jest dolar do liry tureckiej, głównie ze względu na dość czytelny trend długoterminowy i bardzo wysoką zmienność notowań (nawet kilkaset pipsów dziennie). Lira turecka znajduje się pod ogromnym wpływem ryzyka politycznego, wynikającego z decyzji prezydenta Erdogana i jego radykalnych decyzji, ingerujących chociażby w politykę monetarną kraju. W przypadku USD/TRY musimy też liczyć się w bardzo dużymi wahaniami spreadu - przeciętnie wynosi on ok. 170 pipsów (1 pips to 4,40 PLN przy 1 locie), co przy pozycji o wolumenie 1 mini lota będzie oznaczało koszt ponad 75 PLN. W przypadku tego instrumentu trzeba też wziąć pod uwagę dużo wyższe ujemne punkty swapowe przy pozycji długiej (pozycja krótka ma dodatnie swapy).
Egzotyczne pary walutowe znajdziemy w ofercie większości brokerów CFD, przynajmniej te najpopularniejsze, dolarowe: USD/MXN (dolar do peso), USD/TRY (dolar do liry), USD/NOK (dolar do korony norweskiej), USD/ZAR (dolar do randa RPA). Zgodnie z regulacjami ESMA, maksymalna dźwignia finansowa na tej klasie instrumentów wynosi 20:1, czyli 5% depozytu zabezpieczającego, jednak możemy spotkać się z tym, że niektórzy brokerzy wymagają wyższego depozytu zabezpieczającego (np. 10%, czyli lewar 10:1) na najbardziej zmiennych parach, takich jak np. USD/TRY.
W przypadku XTB wybór egzotycznych par walutowych jest naprawdę szeroki, możemy znaleźć marginalne waluty w parze nie tylko z dolarem, ale też z euro i funtem, a także bardzo mało popularne instrumenty, takie jak USD/CLP (dolar do chilijskiego peso), USD/RON (dolar do rumuńskiej leji) czy CHF/HUF (frank do forinta węgierskiego).
W przypadku handlu na egzotykach musimy być świadomi ryzyka znacznie niższej płynności tych instrumentów, a to wiąże się z większymi spreadami (kosztami transakcyjnymi), a także zmiennością, wynikająca chociażby z ryzyka politycznego (szczególnie w parach z lirą, rublem czy peso).
Oczywiście pary walutowe z polskim złotym również są zaliczane do egzotycznych, choć z naszej perspektywy może się to wydawać dziwne. Najbardziej płynną jest oczywiście para dolara amerykańskiego do polskiego złotego (USD/PLN), choć na rynku notowane są jeszcze pary EUR/PLN, GBP/PLN i CHF/PLN.
W przypadku par z polskim złotym (gdzie jest on walutą kwotowaną) wartość pipsa wyrażana jest właśnie w PLN i wynosi 10 PLN dla 1 lota (100 tys. jednostek waluty bazowej). Jeśli chodzi o spread na tym instrumencie to wynosi on najczęściej ok. 15 pipsów, czyli dla pozycji o wolumenie 1 mini lota będzie to oznaczało koszt 15 PLN. Jeśli weźmiemy pod uwagę mniej płynną parę CHF/PLN, to na niej spread będzie zauważalnie wyższy - oscyluje w okolicach 20 pipsów, co wiąże się z kosztem 20 PLN dla 1 mini lota.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
1 miesiąc temu
Dzięki! Super materiał, a możesz powiedzieć coś więcej o parach krzyżowych? o co dokladnie chodzi?
1 miesiąc temu
Jasne! Pary krzyżowe zawierają dwie czołowe waluty, ale bez dolara. Określenie wzięło się stąd, że kursy wymiany tych walut są wynikiem krzyżowej relacji notowań jednej i drugiej w stosunku do dolara amerykańskiego, ale więcej o parach krzyżowych w poprzednim odcinku, zapraszam - https://www.fxmag.pl/waluty/czym-sa-pary-krzyzowe-cross-kontrakty-cfd-na-crossy-czy-kazda-para-bez-dolara-to-cross