Kolejna zmiana na czołowym stanowisku w Systemie Rezerwy federalnej może mieć miejsce już wkrótce. Media donoszą, że oddział Fed w Richmond znalazł kandydata na swojego nowego prezydenta.
Nowym szefem oddziału Fed z Richmond ma zostać Thomas Barkin, dyrektor ds. ryzyka w McKinsey & Co. Barkin obsadziłby zwolnione w kwietniu przez Jeffreya Lackera stanowisko. Odejście Lackera związane było z aferą z 2012 roku, w obliczu której ten zmuszony został w tym roku do dymisji.
W październiku 2012 roku Lacker, podczas rozmowy telefonicznej z analityczką pracującą dla Medley Global Advisors, nieumyślnie podał swojej rozmówczyni informację dotyczącą możliwych zmian w polityce pieniężnej. Dzień później informacja ta znalazła się w raporcie Medley Global Advisors, dając jego odbiorcom przewagę nad innymi uczestnikami rynku. Przeciek ten doprowadził do śledztwa prowadzonego przez FBI i nowojorską prokuraturę. Lacker, jak sam przyznał w kwietniu tego roku, nie powiedział wtedy całej prawdy podczas kontroli wewnętrznej w Fed w grudniu 2012 roku.
Lacker i tak w tym roku odszedłby z Fed, z racji tego, że planował przejść na emeryturę w październiku. Wcześniejsza dymisja sprawiła, że Fed z Richmond musiał szybko rozpocząć poszukiwania jego następcy. Od kwietnia nie udało się go jednak znaleźć, przez co w tym okresie obowiązki prezydenta oddziału Fed z Richmond pełnił wice-prezydent oddziału - Mark Mullinix.
Co ważne, na przyszły rok przypada rotacyjna kadencja szefa Fed z Richmond w FOMC. Jeśli Thomas Barkin nie zostanie powołany na stanowiska prezydenta do czasu pierwszego posiedzenia FOMC w 2018 roku (30-31 stycznia), to na początku roku głos Fedu z Richmond w Komitecie prezentował będzie Mullnix.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję