Ekonomiści ostrzegają, że "niedocenianie" polityki pieniężnej może być błędem. Praktycznie nie istnieją limity tego jak nisko mogą zostać obniżone stopy procentowe.
Do takich wniosków można dojść w obliczu obecnych działań szefów Europejskiego Banku Centralnego i Banku Japonii. Mario Draghi i Haruhiko Kuroda zdecydowali się dołączyć do Danii, Szwecji i Szwajcarii i sprowadzili stopy procentowe w strefie euro i w Japonii do poziomów poniżej zera.
We wrześniu ubiegłego roku, przy stopie depozytowej EBC na poziomie -0,2% Mario Draghi stwierdził, że jest to dolna granica dla EBC. Natomiast już w grudniu stopa depozytowa została obniżona o 10 punktów bazowych i obecnie wynosi -0,3%.
Również Kuroda "wprowadził rynki w błąd" mówiąc w grudniu, że nie uważa, że Bank Japonii powinien wprowadzić ujemne stopy procentowe. Jednak w styczniu zostały one obniżone z poziomu 0,1% do -0,1%.
Obecnie EBC i BoJ znajdują się odpowiednio na miejscu czwartym i piątym w rankingu najniższych stóp procentowych. Najniższe stopy ma w tej chwili szwajcarski SND (-0,75%), na kolejnych miejscach znajduje się Dania (-0,65%) i Szwecja (-0,35%). Zaraz za BoJ znajduje się bank centralny Czech, który potwierdził, że rozważa wprowadzenie ujemnych stóp procentowych.
Wykres 1. Stopy procentowe banków centralnych
Źródło: Bloomberg
Pytanie w obecnej chwili brzmi: jak daleko w dół mogą zejść stopy procentowe banków centralnych? Na to pytanie analitycy JP Morgan odpowiadają: znacznie, znacznie niżej niż obecnie.
JP Morgan uważa, że limity dla najważniejszych banków centralnych prezentują się następująco:
EBC = -4,3%
FED = -1,3%
BoJ = -3,45%
BoE = -2,69%
Źródło informacji: Bloomberg
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję