Kontrakty na DAX30 znalazły się – z punktu widzenia wykresu godzinowego – w kluczowym miejscu. W zależności od tego, która strona rynkowych zmagań wygra, możemy się znaleźć albo na post-Brexitowych dołkach, czyli ok. 9150, albo na – bagatela! - ok. 10.100 pkt (zależność 161,8% między dwiema głównymi, ostatnimi falami wzrostowymi na H1).
Fundamenty, czyli w uproszczeniu post-Brexitowe konsekwencje - mówią, że raczej spadniemy od razu. Co mówi wykres? On tak jednoznaczny już nie jest.
Na interwale H1 jeśli Niedźwiedzie – posiłkując się formacją ABCD – zepchną kurs w rejon minimalnego zasięgu formacji, czyli w okolice punktu C, to będziemy w praktyce na dołkach z poprzedniego piątku (po Brexicie). Jeśli zaś Byki wykorzystają do swych celów skutecznie formację odwróconego rgr z zasięgiem w okolicy zniesienia 61,8% (9885) ostatnich spadków, to zrobimy pierwszy krok w wędrówce ku 10000+.
Pozostaje jeszcze pytanie, czy zrobimy krok drugi, bo w okolicy zniesienia 61,8% mógłby utworzyć się następny układ prospadkowy ABCD oparty na zależności CD/AB = 127,2%. Ten obecny jest nawet silniejszy, bo bazuje na stosunku CD/AB = 100%. Czy w takim razie słabszy układ byłby w stanie zatrzymać Byki, jeśli by tam podeszły?
Czy te dylematy można rozstrzygnąć na wyższym interwale - dziennym? W pewnym sensie tak. Widać na nim, ze jesli rynek pójdzie wyżej i zaneguje obecny układ ABCD, to może podejść do 10100. Na taką opcję wskazuje bowiem analiza Over Balance (porównanie wysokości korekt za pomocą pomarańczowych prostokątów).
Jednym słowem, jest o co walczyć, a Byki jeśli pokonają pierwszą przeszkodę, mogą nie spocząć od razu.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję