Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Najważniejszym wydarzeniem tygodnia oraz prawdopodobnie już reszty tego miesiąca była wczorajsza decyzja Rezerwy Federalnej na temat dalszego prowadzenia polityki monetarnej. Biorąc pod uwagę fakt, że

dolar
USD/PLN
3.77
0.24 %
1 tydzień
-2.67 %
1 miesiąc
-6.73 %
1 rok
-5.51 %
5 lat
-7.42 %
stanowi najważniejszą walutę na świecie, należy traktować wczorajsze wydarzenie w zasadzie jako najważniejsze posiedzenie głównych banków centralnych w tym miesiącu. Okazuje się, że pomimo słabych oczekiwań, Fed zaskoczył dosyć pozytywnie.

 

Po dwukrotnych podwyżkach stóp procentowych w tym roku, w marcu oraz czerwcu w tym momencie nikt nie spodziewał się tego ruchu. Faktycznie, decyzja o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie była podjęta jednogłośnie. Jednogłośnie mieliśmy również decyzję o rozpoczęciu programu redukcji bilansu aktywów, która rozpocznie się od przyszłego miesiąca. Zgodnie z planem na początku redukcja będzie wynosić 10 mld USD miesięcznie, co będzie następować poprzez zmniejszenie reinwestycji. Kluczowym stwierdzeniem ze strony Yellen w stosunku do bilansu była uwaga dotycząca planu redukcji. Ten nie ma być modyfikowany, nawet w momencie zawirowań gospodarczych. Fed ma pozostać przy planie normalizacji sytuacji, natomiast reagować ma za pomocą głównego instrumentu, czyli stóp procentowych. Brak chęci modyfikacji programu może mieć dosyć istotny wpływ na rentowności w średnim terminie.

W stosunku do stóp procentowych, najważniejszą informacją dla rynków było to, że Fed pozostaje na kursie podwyżek stóp procentowych, w dalszym ciągu wskazując na dodatkową podwyżkę do końca tego roku. W przyszłym roku w dalszym ciągu powinniśmy oczekiwać 3 krotnej zmiany, natomiast lekkie obniżenie perspektyw podwyżek w dalszym terminie nie powinno być teraz zmartwieniem dla dolara. Amerykańska waluta zyskała oczywiście po całym wydarzeniu i kontynuuje swoją dominację kolejnego dnia. EURUSD może spadać w dalszym ciągu z okolic poziomu 1,20, w szczególności, że możemy mieć do czynienia z pokryciem pozycji krótkich na dolarze w tym momencie. Jednak dominacja dolara, pod wpływem wzrostu rentowności może nie być dobrą oznaką dla złotego.

Polski złoty jest ostatnio dosyć słaby. Jest to głównie efekt zawirowań politycznych, gdyż fundamenty gospodarcze wypadają coraz lepiej. Ogromny wzrost płac, silna konsumpcja wspierana dodatkowo przez program rządowy 500+ nie ma dużego wpływu na presję cenową, co powoduje, iż RPP może wstrzymać się z ruchem przez dłuższy czas. Jest to oczywiście negatywny czynnik dla złotego, jednak prawdziwym ciosem może być właśnie wzrost rentowności ze strony Stanów Zjednoczonych, które stanowią istotną konkurencję dla polskich papierów dłużnych.

Przed godziną 09:30 za euro płaciliśmy 4,2769 zł, za dolara: 3,5619 zł, za franka: 3,7092 zł, za funta: 4,8313 zł.

Reklama

 


Michał Stajniak

Michał Stajniak

Wicedyrektor Działu Analiz XTB. Specjalizuje się rynkach surowców i towarów, rynku walutowym oraz sytuacji ekonomicznej w Polsce, USA i Chinach. Z XTB związany od 2014 roku, gdzie rozpoczął jako analityk rynków finansowych, by w 2019 roku awansować na stanowisko Zastępcy Dyrektora Działu Analiz. Jego komentarze często pojawiają się w mediach, w których dzieli się swoją wiedzą z zakresu rynków finansowych. Wykładowca Akademii Leona Koźmińskiego na studiach podyplomowych “Profesjonalny Inwestor”

Obserwuj autoraTwitterLinkedIn


komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze

Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

Reklama
Reklama