Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Spis treści

  1. Carney tonuje jastrzębie nastroje
    1. Bank Kanady obawia się siły CAD

      Nie od dziś wiadomo, że polityka pieniężna jest jednym z kluczowych czynników determinujących kursy walut. Nie tylko decyzje banków centralnych wpływają na notowania walut, ale również słowa decydentów, o czym przekonali się wczoraj traderzy obserwujący pary walutowe z funtem brytyjskim i dolarem kanadyjskim.

       

      Wczoraj na rynek walutowy wpływ miały wypowiedzi dwóch Kanadyjczyków. Pierwszy z nich – Mark Carney – jest szefem Banku Anglii, a drugi – Timothy Lane – przedstawicielem Banku Kanady. Większy wpływ na notowania walut miały wypowiedzi decydenta z BoC, co widać na poniższym wykresie GBP/CAD.

       

      GBP/CAD – M5

      gbpcadgbpcad

       

      Carney tonuje jastrzębie nastroje

      Mark Carney przemawiał wczoraj o godzinie 17:00 (czasu polskiego) w siedzibie Międzynarodowego Funduszu Walutowego w Waszyngtonie.

      Reklama

      Carney potwierdził to, czego dowiedzieliśmy się z oświadczenia do ostatniej decyzji Banku Anglii w sprawie polityki pieniężnej: tolerancja decydentów dla zbyt wysokiego poziomu inflacji kończy się i w najbliższych miesiącach można spodziewać się działań, mających schłodzić dynamikę cen – czyli podwyżek stóp procentowych.

      W sierpniu inflacja osiągnęła poziom 2,9% i jest znacząco wyższa od celu inflacyjnego Banku Anglii. Ten ustalony jest na poziomie 2,0%. Już w ubiegłym roku członkowie Monetary Policy Committee (odpowiednik polskiej Rady Polityki Pieniężnej) sygnalizowali, że pozwolą inflacji na ‘przestrzelenie’ celu banku centralnego, ale będą tolerować nadmierną inflację tylko do pewnego stopnia. Ta tolerancja dla zbyt wysokiego poziomu inflacji wymuszona jest przez patową sytuację, w jakiej znalazł się Bank Anglii. Z jednej strony istnieje potrzeba zacieśniania polityki pieniężnej, w celu opanowania inflacji, ale z drugiej, obawy o gospodarkę narażoną na ryzyko związane z procesem Brexitu, nie pozwalały na jej schładzanie. Dane z ostatniego okresu sugerują jednak, że na ten moment gospodarka brytyjska radzi sobie dobrze, co podniosło oczekiwania co do podwyżek stóp procentowych.

      Warto zwrócić uwagę na to, że za silny wzrost inflacji odpowiadał między innymi znaczący spadek

      kursu funta
      GBP/PLN
      4.99
      0.83 %
      1 tydzień
      -0.32 %
      1 miesiąc
      -1.8 %
      1 rok
      -0.86 %
      5 lat
      -1.62 %
      brytyjskiego. Ten przyczynił się do istotnego wzrostu cen dóbr importowanych i w rezultacie na wzrost ogólnego poziomu cen w całej gospodarce. Teraz BoE podnosząc stopy procentowe nie tylko wpłynie na popyt wewnętrzny (schładzając go), ale również powinien wzmacniać funta brytyjskiego, zmniejszając presję inflacyjną ze strony dóbr importowanych. Dzięki temu gospodarka brytyjska może odzyskać równowagę.

       

      Carney przyznał wczoraj, że Brexit jest realnym szokiem dla gospodarki brytyjskiej, w przypadku którego polityka pieniężna nie może wiele zdziałać. Choć obecnie gospodarka wydaje się radzić sobie nieźle, to spadek realnych dochodów będzie bardzo prawdopodobnym skutkiem nowych uzgodnień z UE dotyczacych handlu. Polityka pieniężna może jedynie wpłynąć na to jak skutki spadku realnych dochodów będą rozdystrybuowane pomiędzy spadek zatrudnienia a wzrost cen.

       

      Reklama

      Choć szef Banku Anglii otwarcie wskazał na planowane podwyżki stóp procentowych, to w reakcji na jego słowa funt osłabiał się. W pierwszej kolejności należy to zrzucić na fakt, że szef BoE tylko potwierdził to, czego rynki były już niemal pewne po ostatnim posiedzeniu BoE. Po drugie, Carney studził oczekiwania rynków, wskazując, ze podwyżki stóp procentowych będą „stopniowe” i „ograniczone”.

       

      Bank Kanady obawia się siły CAD

      Dużo większy wpływ na rynek walutowy miały słowa Timothy’ego Lane’a, wiceprezesa Banku Kanady.

      Tym co łączy obecnie politykę pieniężną Banku Kanady i Banku Anglii są podwyżki stóp procentowych. Różnicą jest to, że bank centralny z Kanady już rozpoczął cykl zacieśniania polityki pieniężnej i nie musi działać w warunkach tak dużej niepewności jak Bank Anglii (ze względu na Brexit).

      Bank Kanady w lipcu dokonał pierwszej od 7 lat podwyżki stóp procentowych. Obecnie rynki zastanawiają się kiedy dojdzie do kolejnych podwyżek, a zmiany oczekiwań wpływają na

      kurs dolara
      USD/PLN
      3.76
      -0.64 %
      1 tydzień
      -2.89 %
      1 miesiąc
      -6.93 %
      1 rok
      -5.72 %
      5 lat
      -7.63 %
      nowozelandzkiego. Problemem za to jest fakt, że wzrost kursu CAD, wywołany wzrostem oczekiwań co do podwyżek stóp procentowych, okazuje się czynnikiem negatywnym dla BoC.

       

      Reklama

      Lane przyznał wczoraj, że poziom stóp procentowych jest obecnie dość niski w stosunku do poziomów, które decydenci uznają obecnie za neutralne. Tym samym wiceprezes Banku Kanady wskazał, że decydenci mają przestrzeń do podwyżek stóp procentowych.

      Kanadyjczyk zwrócił jednak uwagę na spory problem, jakim jest wysokie zadłużenie gospodarstw domowych. Stanowi ono obecnie ryzyko dla kanadyjskiego systemu finansowego i Lane ma nadzieję, że z czasem będzie ono maleć. Niemniej jednak, decydenci z BoC muszą zwracać uwagę na zmiany poziomu zadłużenia, a także na kurs dolara kanadyjskiego. Lane stwierdził, że w związku z umocnieniem się krajowej waluty, decydenci będą uważnie monitorować sytuację na rynku walutowym. Ma ona mieć istotne znaczenie dla decyzji dotyczących zmian w polityce pieniężnej.

      To właśnie te słowa sprawiły, że reakcją na przemówienie Lane’a było osłabienie dolara kanadyjskiego. Należy je odczytać jako możliwość wolniejszego cyklu podwyżek stóp procentowych w przypadku zbyt dużej siły dolara kanadyjskiego.

      Warto zauważyć, że w ostatnim czasie sytuacja na rynku walutowym stała się niezwykle istotnym czynnikiem dla banków centralnych. Cały czas na zbyt silny kurs waluty krajowej wskazuje bank centralny ze Szwajcarii (SNB), perspektywy podwyżek stóp procentowych w Australii i Nowej Zelandii są wciąż odległe ze względu na zbyt wysoki kurs AUD i NZD, a w strefie euro istnieją obawy o to, że mocne w ostatnich miesiącach euro może spowolnić proces zmniejszania akomodacji w polityce pieniężnej EBC. Wygląda więc na to, że czynnik kursowy zastępuje czynnik inflacyjny jako główny hamulec zacieśniania polityki pieniężnej w kluczowych gospodarkach świata.


      Jakub Wilk

      Jakub Wilk

      Redaktor portalu FXMAG. Zwolennik łączenia analizy technicznej i fundamentalnej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki banków centralnych. Pasjonat rynku metali szlachetnych.


      komentarze

      Komentarze

      Sortuj według:  Najistotniejsze

      • Najnowsze
      • Najstarsze

      Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

      Reklama
      Reklama