Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Od 8 listopada 2016 roku szczególna uwaga inwestorów skupiona jest na amerykańskim rynku. Wszystko zaczęło się od dość niespodziewanego zwycięstwa Donalda Trumpa. Rynek doświadczył zjawiska, które doczekało się już swojej nazwy - Trumpcrush, czyli wzmożonej reakcji na giełdzie, zwłaszcza na dolarze. Na notowania miały też wpływ decyzje polityczne. Dziś kolejna faza oczekiwań. Skutki inauguracji 45. prezydentury w USA mogą zdominować rynki na początku nadchodzącego tygodnia.

 

„Uczyńmy Amerykę wielką!”

Taka ma być też amerykańska giełda. Notowania największych indeksów takich jak Dow Jones (wzrost o 8%), NASDAQ (wzrost 7%) , czy też S&P500 (wzrost 6,6%) w interwale od 8 listopada do 19 stycznia notowały liczne ruchy. Jednak dziś (20 stycznia) reakcje na tych indeksach są mniej płynne. Dzieje się tak, ponieważ inwestorzy czekają na inaugurację Donalda Trumpa, a jeszcze bardziej na decyzje gospodarcze, które zaczną kształtować sytuację na rynkach. O tym, w jakim kierunku będzie zmierzać administracja Trumpa, będzie można przekonać się już w przyszłym tygodniu. Republikanin zapowiedział, że wkrótce wyda pierwsze dekrety.

 

„Dolar zbyt silny”

Niepokój na rynkach finansowych budzi zapowiedź restrykcji w handlu międzynarodowym, co może wpłynąć na osłabienie dolara. Szokująca jest także wypowiedź Trumpa dla Wall Street Journal – prezydent-elekt stwierdził, że pozycja dolara jest zbyt silna. To pierwsza tego typu deklaracja dotycząca amerykańskiej waluty, jaka padła z ust głowy państwa. Oczywiście nie chodzi o to, by

dolar
USD/PLN
3.62
-0.07 %
1 tydzień
-6.64 %
1 miesiąc
-10.53 %
1 rok
-9.36 %
5 lat
-11.2 %
stał się słabą walutą, jednak według analityka Bank of America Merrill Lynch's, przyszła administracja Trumpa nie potrzebuje silnej pozycji USD do wykonania zamierzonych zmian. Co więcej, dynamiczny napływ aktywów na rynek USD wpłynął negatywnie na notowania walut rynków wschodzących.

 

Reklama

Efekt Trumpa

Inwestorzy liczą na pozytywne zmiany, które przyspieszą rozwój gospodarczy USA. Wśród nich aż 56% uważa za słuszne zmiany w prawie podatkowym, także uwolnienie spod restrykcji działalności przedsiębiorstw i zminimalizowanie uciążliwej biurokracji. Inne dane napływające w ciągu ostatniego tygodnia ze Stanów, świadczą o obniżeniu poziomu bezrobocia, liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych z 249 tys. spadła do 233 tys.


Estera Włodarczyk

Estera Włodarczyk

Absolwentka dziennikarstwa Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Interesuje się stosunkami gospodarczo-politycznymi oraz ich wpływem na światową ekonomię.


Tematy

komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze

Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

Reklama
Reklama

Najnowsze

Polecane