Wczorajsze wypowiedzi decydentów z FED można by odczytać jako oznakę braku spójnej wizji co do podwyżek stóp procentowych w tym roku. Wszystko wskazuje jednak na to, że podstawowym planem wciąż są trzy podwyżki.
Wczoraj na temat polityki pieniężnej wypowiadali się James Bullard z z St. Louis i Charles Evans z Chicago. Obecnie obu panów możemy uznać za gołębie, choć jeszcze na początku ubiegłego roku Bullard cechował się dość jastrzębim nastawieniem. W tym roku jego opinia jest mimo wszystko mniej istotna, gdyż nie głosuje on w sprawie stóp procentowych. Prawo głosu posiada z kolei Charles Evans i to właśnie jego wczorajszy komentarz możemy uznać za bliższy konsensusowi wśród decydentów.
Bullard - 1 podwyżka
James Bullard jest obecnie najbardziej sceptycznym przedstawicielem FED, jeśli chodzi o podwyżki stóp procentowych. Oczekuje on, że do końca 2019 roku powinniśmy zobaczyć tylko jedna podwyżkę - miałaby ona mieć miejsce w tym roku. Wczoraj Bullard podtrzymał swoją wizję, wskazując, że gospodarka USA wciąż tkwi w stanie niskiego wzrostu gospodarczego i niskiej inflacji. Szef FED z St. Louis uważa, że zmiana tej sytuacji w najbliższym czasie jest mało prawdopodobna. O ile zmiany w polityce fiskalnej, proponowane przez Donalda Trumpa, mogą wpłynąć na wzrost inflacji, to działania podejmowane w kontekście imigracji i wymiany handlowej mogą oddziaływać hamująco na gospodarkę. Z tego względu Bullard nie widzi powodu, by stopy procentowe musiały zostać znacząco podniesione.
Evans - możliwe 3 podwyżki
Z opinią Bullarda raczej nie zgadza się Charles Evans. Jego zdaniem trzy podwyżki stóp procentowych (zgodne z ostatnimi projekcjami członków FED) są rozsądnym planem jeśli chodzi o 2017 rok. Evans oczekuje, że gospodarka i ceny będą stymulowane przez wspomnianą przez Bullarda politykę fiskalną rządu. Mimo wszystko nie spodziewa się, że kolejna podwyżka stóp procentowych nadejdzie szybko, co mogłoby oznaczać, że w tym roku na podwyżki możemy liczyć w czerwcu, wrześniu i grudniu (przy opcji trzech podwyżek) lub tylko w czerwcu i grudniu (przy opcji dwóch podwyżek, na którą obecnie stawiają rynki).
Evans zasadniczo uznawany jest za gołębia, stąd jego poparcie dla trzech podwyżek może oznaczać, że w tym roku FED faktycznie będzie się starał wypełnić plan trzech ruchów. Wszystko zależeć będzie oczywiście od tego jak będzie się rozwijać sytuacja w gospodarce, gdyż oficjele FED często powtarzają, że kreowana przez nich polityka pieniężna uzależniona jest od danych z gospodarki. Ze względu na to, że rynek pracy w USA wydaje się być bliski poziomowi pełnego zatrudnienia, najwięcej obecnie zależy od poprawy dynamiki cen. Bez wzrostu inflacji zasygnalizowanego przez bazowy wskaźnik
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję