W nowym tygodniu handlowym, zebraliśmy dla komentarze analityków znanych domów maklerskich i brokerów. Tym razem instrumentem poddanym analizie jest amerykański. Nie zapominajmy, że w piątek czekają nas „payrollsy”.
Tomasz Gessner - Analityk EFIX Dom Maklerski S.A.
Na rynku amerykańskiej waluty w końcówce minionego tygodnia ponownie aktywowała się podaż, inspirując się gołębim przekazem płynącym z wystąpienia Janet Yellen. Impuls deprecjonujący dolara widoczny jest na większości par powiązanych z USD, a co za tym idzie jego ślad zobaczymy także na indeksie dolarowym. Jeśli spojrzeć na wykres tygodniowy, aktywacja podaży pojawia się w idealnym miejscu, a więc na poziomie strefy oporowej, która wcześniej pełniła rolę wsparcia. Ponieważ nie udało się jej przekroczyć, układ spadkowy widoczny od początku roku ma prawo być nadal kontynuowany. To z kolei oznacza, że scenariuszem bazowym pozostaje opcja skierowania indeksu USD na nowe minima, co oznaczałoby przetestowanie bardzo ważnej bariery popytowej, a więc poziomego wsparcia w rejonie 69 pkt. pokrywającego się z 38,2% Fibo. Tego scenariusza należałoby się trzymać przynajmniej do momentu, w którym popyt nie wyprowadzi indeksu dolara zdecydowanym, impulsowym ruchem powyżej sierpniowych maksimów w rejonie 71,43 pkt.
hub analityczny – tydzień z usd dolar amerykański usd indeks dolara 1" width="1904" height="913">
Przemysław Kwiecień – Główny Ekonomista XTB
Czy NFP mogą być szansą dla dolara?
Dolar amerykański kolejny tydzień skończył w fatalny sposób - podwójną wyprzedażą, najpierw w trakcie wystąpienia Janet Yellen, następnie Mario Draghiego. W efekcie indeks dolara znalazł się w pobliżu minimów z 2016 roku mimo iż tak naprawdę w żadnym wystąpieniu nie było nic przełomowego. Czy dolar skazany jest zatem na dalszą przecenę? Niekoniecznie, przynajmniej nie w najbliższym czasie. O ile patrząc na wykresy takich par walutowych jak EURUSD czy AUDUSD trudno szukać teraz punktów zwrotnych, o tyle są powody, aby inwestorzy próbowali bronić wsparcia na indeksie dolara. Pierwszym z nich jest pozycjonowanie. Na dolarze jest ono od kilku tygodniu negatywne (pierwszy raz od 2014 roku), zaś na euro czy właśnie wspomnianym AUD mamy wieloletnie maksima. Tym samym wiadomość, która byłaby sprzyjająca dla dolara lub niesprzyjająca dla jego konkurentów mogłaby wywołać silny ruch. Po drugie mamy raport NFP, który w ostatnim miesiącu był bardzo dobry. Nic nie pomogłoby USD w tej chwili tak bardzo jak powrót wiary w grudniową podwyżkę stóp procentowych. Gdyby Fed zobaczył rosnącą dynamikę płac, byłby bardziej skłonny taki ruch wykonać. Polityka stanowi jednak cały czas zagrożenie. Jeśli prezydent Trump postanowi pójść na wojnę z własną partią o finansowanie muru na granicy z Meksykiem, może dojść do paraliżu rządu (budżet musi zostać uchwalony do końca września), a to oczywiście oznaczałoby dalszą presję spadkową na amerykańską walutę.
Mateusz Groszek – Analityk Admiral Markets
Notowania indeksu dolara spadły w okolicę bardzo silnego wsparcia 92 punktów. Jego przebicie bez korekty może być dużym wyzwaniem dla kupujących. Ponadto analiza raportów Commitments of Traders wskazuje, że od 2016 roku podmioty niekomercyjne utrzymują największą ilość krótkich pozycji , z kolei długie pozycje zostały zredukowane do poziomu widzianego w 2013 roku. Na poniższej grafice przedstawiono pozycje podmiotów niekomercyjnych. Pozycje krótkie zostały zobrazowane kolorem białym, z kolei długie kolorem pomarańczowym.

Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję