Czy
W ostatnim czasie sytuacja na rynku walutowym stawała się coraz większym problemem Europejskiego Banku Centralnego, co widoczne było również w wypowiedziach przedstawicieli EBC. Ci obawiają się, że umacniające się od miesięcy euro może wpłynąć na wolniejszą normalizację polityki pieniężnej w strefie euro. Wszystko przez to, że mocne euro może hamować wzrost inflacji i oddalić perspektywę osiągnięcia celu inflacyjnego.
Z tezą ‘zbyt mocnego euro’ nie zgadza się najwyraźniej Ardo Hansson, przedstawiciel Estonii w Europejskim Banku Centralnym. Ten stwierdził dziś, że kurs euro, pomimo ostatniego umocnienia, wciąż jest zbliżony do historycznie średniego kursu.
Hansson jest stosunkowo jastrzębim członkiem Rady Prezesów EBC. Mimo wszystko, zaznaczył dziś, że stopy procentowe zostaną utrzymane na niskich poziomach, przynajmniej w czasie trwania programu QE. Jesli sprawdzą się więc prognozy ekonomistów, to wygląda na to, że podwyżki stóp procentowych będą możliwe dopiero w drugiej połowie przyszłego roku.
Od początku roku kurs EUR/USD wzrósł o niespełna 17% (w szczycie z początku września). Za część tych wzrostów odpowiadała słabość dolara, gdyż sam indeks euro (który w dużym stopniu również zależy od kursu EUR/USD) rósł nie od stycznia, a od połowy kwietnia. W tym okresie jego notowania wzrosły o niespełna 12% (w szczycie z końca sierpnia). Obecnie indeks euro notuje największą korektę w średnioterminowym trendzie wzrostowym, po dotarciu do najwyższego poziomu od pierwszej połowy 2014 roku. Być może ten fakt uspokoi część bardziej gołębio nastawionych decydentów z EBC.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję