Jedną z par, które dziś mogą być najbardziej zmienne, jest GBP/JPY. Tutaj reakcje na wstępne wyniki wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii mogą być bardzo dynamiczne ze względu na ich znaczenie dla funta i jena.
Związek wyborów parlamentarnych w Wielkiej Brytanii z notowaniami funta jest dość oczywisty. Ewentualna (choć mało prawdopodobna) zmiana partii rządzącej byłaby negatywna dla funta, ponieważ inwestorzy nie lubią braku stabilności. Niepewność na rynkach jest czynnikiem, który wpływa również na notowania jena. Z tym, że w tym przypadku wzrost niepewności oznacza umocnienie waluty.
W ostatnich latach o jenie mówi się jako o ‘bezpiecznej przystani’, do której ucieka kapitał w okresach niepokoju, czyli wzmożonej niepewności na rynkach. Podobnie jak w przypadku Szwajcarii, nie należy tego rozumieć jako lokowanie kapitału w tym kraju przez inwestorów zagranicznych. Japonia jest bezpieczną przystanią dla Japończyków, a Szwajcaria dla Szwajcarów. W związku z tym, że w tych krajach obowiązują ujemne stopy procentowe, inwestorzy krajowi lokują swój kapitał za granicą. Jednak w okresach dużej niepewności kapitał ten wraca do kraju, powodując umocnienie rodzimej waluty.
Rosnąca niepewność na rynkach widoczna jest dobrze w notowaniach pary GBP/JPY. Tutaj od miesiąca kurs porusza się w kanale/klinie spadkowym. Jeśli jednak w dzisiejszych wyborach partia rządząca (Konserwatyści) utrzyma znaczącą przewagę w parlamencie, to notowania powinny wybić kanał i zmierzać w stronę majowych szczytów. W takim scenariuszu ewentualnej reakcji podażowej możemy spodziewać się przy poziomie 145,3, gdzie wypada istotna strefa oporu. Jednak gdyby okazało się, że do władzy dojdą Laburzyści, to notowania mogą się załamać. Taki scenariusz wiązałby się z ogromną zmiennością, gdyż jego prawdopodobieństwo jest dość niskie.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję