Poranny, środowy handel na rynku FX przynosi mocniejszego EUR/USD (ruch nad 1,18472 USD), co ogranicza nieco presję podażową wokół koszyka CEE. Złoty kwotowany jest następująco: 4,5550 PLN za euro, 3,8488 PLN wobec dolara amerykańskiego, 4,2477 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9956 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 1,255% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny handlu na globalnych rynkach finansowych przyniosły lekki powiew optymizmu związany z postępami nad pakietem stymulacyjnym w USA. Trump zadeklarował chęć akceptacji dużego wsparcia, pomimo sprzeciwu w szeregach Republikanów, co należy oczywiście rozpatrywać w ramach trwającej kampanii wyborczej. Spekulacje dot. pakietu osłabiają dolara na głównych zestawieniach, co wspiera waluty EM. Na złotym dodatkowo otrzymaliśmy wczoraj „mocne” dane z produkcji przemysłowej za wrzesień, gdzie dynamika wyniosła +5,9% r/r, co częściowo tłumaczone jest jednak efektami kalendarzowymi. Dodatkowo są to oczywiście dane historyczne, a od początku października na krajowych aktywach jest raczej rozgrywany temat wpływu COVID19 na odbicie gospodarcze w Polsce. Niemniej na głównych parach związanych z PLN widoczne jest lekkie odbicie co należy przede wszystkim tłumaczyć odwrotną korelacją z dolarem.
W trakcie dzisiejszej sesji otrzymamy dane dot. sprzedaży detalicznej za wrzesień. Rynek spodziewa się dynamiki na poziomie 2,2% r/r. Dodatkowo otrzymamy szereg istotnych publikacji z GUS: koniunktura konsumencka/przemysłowa za październik czy dane dot. budownictwa mieszkaniowego styczeń-wrzesień.
Z rynkowego punktu widzenia trwa odbicie na PLN, które potencjalnie może przynieść próbę cofnięcia bliżej 4,50 PLN za euro. Dużo oczywiście zależy od eurodolara, gdzie najpewniej aktualny ruch zostanie wyhamowany bliżej 1,19 USD.
Komentarze
Sortuj według: Najistotniejsze
Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję