Reklama
twitter
youtube
facebook
instagram
linkedin
profile icon
Reklama
Aa
Udostępnij
facebook
twitter
linkedin
wykop

Już w ubiegłym tygodniu stwierdziłem, że FED znalazł się w patowej sytuacji po gołębich wypowiedziach Lael Brainard i spadku oczekiwań rynkowych co do podwyżki stóp procentowych w USA. Analizując sytuację z szerszej perspektywy trzeba jednak powiedzieć, że FED znalazł się w podwójnym pacie, z którego trudno będzie wyjść bez dobrego wykorzystania konferencji po kończącym się jutro dwudniowym posiedzeniu Banku.

 

Przypomnijmy, że tuż przed rozpoczęciem ciszy medialnej (w ciągu tygodnia poprzedzającego decyzję FED członkowie Banku nie mogą udzielać komentarzy dotyczących polityki pieniężnej) przemawiała Lael Brainard, uważana za największego gołębia w FED. Po okresie mocno jastrzębich komentarzy ze strony wielu przedstawicieli Rezerwy Federalnej (nawet Janet Yellen pokusiła się o stwierdzenie, że szanse na podwyżkę stóp procentowych wzrosły) Brainard stwierdziła, że FED powinien być ostrożny w odchodzeniu od ekspansywnej polityki pieniężnej. Reakcją rynków było obniżenie prawdopodobieństwa wrześniowej podwyżki (jest ono określane na podstawie rynku kontraktów terminowych na stopę procentową FED) z 24% do 15%.

 

Pat nr.1 - niskie oczekiwania rynków

Reklama

To właśnie niskie oczekiwania rynkowe mogą być jednym z kluczowych czynników, które mogą wstrzymać FED przed podwyżką stóp procentowych we wrześniu. Rozczarowujące odczyty z rynku pracy za sierpień mogą nie mieć większego wpływu na decyzję FED, gdyż wielu jego członków uważa, że gospodarka znajduje się w pobliżu lub nawet w stanie pełnego zatrudnienia.

Dodatkowo, wcześniejsze dwa miesiące to znacznie lepszy od oczekiwań wzrost zatrudnienia, łącznie w ciągu tych trzech miesięcy w gospodarce przybyło 718 tys. miejsc pracy (czyli średnio prawie 240 tys. miesięcznie, choć miesiąc wcześniej - maj -odnotowano wzrost zatrudnienia na poziomi 11 tys.). Według Loretty Mester (jednej z bardziej jastrzębio nastawionych przedstawicielek FED) gospodarka USA potrzebuje miesięcznego wzrostu zatrudnienia o 75-150 tys. by utrzymać niską stopę bezrobocia.

Trzeba dodać, że nastąpiła również poprawa wskaźników inflacji, a to właśnie słaba dynamika cen mocno ograniczała FED w planie podwyżek stóp procentowych.

Mimo wszystko rynki obecnie wskazują, że prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych we wrześniu wynosi tylko 12%... i to właśnie te niskie oczekiwania mogą stanowić istotny problem. Stabilna sytuacja na rynkach finansowych nie jest oczywiście mandatem FED, ale Janet Yellen jest świadoma, że wykonanie ruchu w momencie, gdy rynki się go nie spodziewają może wywoła silne wstrząsy. A z racji tego, że USA i dolar mają znacznie większe niż Japonia i jej jen, wstrząsy te mogą być znacznie większe niż w przypadku zaskakującej obniżki stóp procentowych w Japonii na początku tego roku.

 

Pat nr. 2 - spadek wiarygodności FED

Reklama

Wiarygodność jest dla banku centralnego niezwykle istotną kwestią. Dzięki niej jest w stanie sterować rynkowymi stopami procentowymi bez konieczności podejmowania faktycznych działań, a w sytuacja, w których konieczne są zmiany w polityce pieniężnej jest w stanie szybko przystosować rynki. W obecnej chwili FED ma duże kłopoty z budowaniem oczekiwań co do podwyżek stóp procentowych. Mozolnie budowane oczekiwania bardzo szybko spadają jeśli pojawi się choćby najmniejszy sygnał słabości gospodarki.

Od początku tego roku FED zwleka z podwyżkami stóp procentowych, choć w grudniu ubiegłego roku sygnalizował, że podniesie stopy czterokrotnie. Inwestorzy podłapali temat zwlekania i dokonują podobnej ekstrapolacji jak w przypadku trendów na rynkach: skoro do tej pory FED zwlekał, to będzie bierny również w najbliższym okresie. Obecnie oczekiwania rynkowe wskazują na grudzień jako miesiąc jedynej podwyżki stóp procentowych w tym roku... ale czy do grudnia oczekiwania ta utrzymają się?

Brak podwyżki stóp procentowych we wrześniu dodatkowo osłabi wiarygodność FED, gdyż znaczna część czonków FOMC sygnalizowała w ostatnich tygodniach możliwość podwyżki. Jeśli do niej nie dojdzie to jak mocno w przyszłości trzeba będzie sygnalizować podwyżkę, żeby rynki w nią uwierzyły?

 

Oświadczenie i konferencja Janet Yellen ostatnią deską ratunku

Nie należy przekreślać szans na to, że FED podniesie jutro stopy procentowe, gdyż jesteśmy w stanie wskazać większą liczbę zwolenników podwyżek w FOMC niż ich przeciwników. Mimo wszystko obserwatorzy są zdania, że tym razem do podwyżki nie dojdzie, ale protokół  posiedzenia oraz oświadczenie Janet Yellen będzie miało bardzo mocno jastrzębi wydźwięk. Yellen z pewnością nie wskaże wprost, że w grudniu zobaczymy podwyżkę (listopad należy raczej odrzucić, gdyż po tym posiedzeniu nie odbędzie się konferencja prasowa, a FED preferuje dokonywać zmian na posiedzeniach z konferencją), ale powinna dać silny sygnał, że Rezerwa Federalna jest zdeterminowana na dokonanie podwyżki w tym roku. Niezwykle ważne powinny być również tzw. fedokropki, czyli projekcja ścieżki zmian stóp procentowych, która pokaże nam na jakim poziomie członkowie FED widzą stopy procentowe na koniec tego roku.


Jakub Wilk

Jakub Wilk

Redaktor portalu FXMAG. Zwolennik łączenia analizy technicznej i fundamentalnej, ze szczególnym uwzględnieniem polityki banków centralnych. Pasjonat rynku metali szlachetnych.


Tematy

komentarze

Komentarze

Sortuj według:  Najistotniejsze

  • Najnowsze
  • Najstarsze

Nie ma jeszcze komentarzy. Skomentuj jako pierwszy i rozpocznij dyskusję

Reklama
Reklama